Ludzie w potrzebie
- Od trzech lat nie mieliśmy w Łomży przypadku śmierci człowieka z wyziębienia – mówi nadkomisarz Marek Sienkiewicz Komendant Miejski Policji w Łomży. Jego zdaniem w dużej mierze to efekt działań policjantów i wspierających ich wolontariuszy, studentów, pracowników pomocy społecznej czy strażników miejskich. Razem od późnej jesieni, przez całą zimę do wiosny regularnie odwiedzają skrywających się przed zimnem bezdomnych. W całym mieście jest 12 takich miejsc, i może w nich przebywać nawet ponad 20 osób. Często nietrzeźwych, dla których zimno jest może być śmiertelne.
Jak podkreślają specjaliści, aby człowiek zmarł z wyziębienia nie musi być wielkiego mrozu. Przy temperaturze powietrza tylko nieco poniżej zera ale silnym wietrze skutek może być taki sam, jak przy temperaturze poniżej -30 °C. To odmrożenia, a nawet śmierć z wychłodzenia. Tak określa się stan, gdy temperatura wewnętrzna ciała człowieka spada poniżej 35 °C. Objawami wychłodzenia są zaburzenia świadomości - do śpiączki włącznie, powolna mowa, poczucie wyczerpania, zaburzenia mowy, senność. Niestety wbrew często powtarzanym banałom alkohol nie rozgrzewa. Wręcz przeciwnie powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych i przyspiesza wydalanie ciepła z organizmu. I choć wówczas powstaje mylne wrażenie, że człowiekowi jest gorąco, jeśli w takim stanie zaśnie na śniegu czy ławeczce w parku, ma olbrzymią szansę nie obudzić się już nigdy.
Porozumienie przed zimą
Od lat w Łomży specjalne patrole policji, straży miejskiej i wolontariuszy odwiedzają miejsca, gdzie przed zimnem chowają się bezdomni i oferują im pomoc. W poniedziałek w Komendzie Miejskiej Policji podpisano porozumienia o takich działaniach na kolejną zimę. Jego stronami są Policja, Straż Miejska, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości oraz Stowarzyszenie Pomocy Rodzinom Nadzieja.
- Te działania ograniczają zagrożenie bezdomności, żebractwa i podnoszą bezpieczeństwo osób bezdomnych – podkreślał mówił komendant Sienkiewicz.
- Wszelkimi sposobami i siłami będziemy takie inicjatywy wspierać – deklarował rektor PWSIiP dr hab. Dariusz Surowik.
Z tej uczelni w akcję zaangażowani są przede wszystkim studentki i studenci pielęgniarstwa. Działania skierowane są nie tylko wobec osób bezdomnych, ale także tych mniej zaradnych życiowo - mieszkających samotnie, starszych, kalekich bez opieki.
- Wyjścia naszych opiekunek ze studentkami są bardzo cenne i mieszkańcy oczekują na to – dodawał Wiesław Jagielak, dyrektor MOPS Łomża.
- Wolontariusze dadzą z siebie wszystko – zapewniała w imieniu Grupy Ratowniczej Nadzieja składała Małgorzata Rytel, wiceprezes SPRN.
W ramach akcji przygotowani do działań studenci i wolontariusze będą także udzielać pomocy przedmedycznej wymagającym tego rodzaju wsparcia czy pełnić dyżury w łomżyńskiej noclegowni i ogrzewalni. Bogdan Rutkowski, komendant SM podkreślał zaś, że w obecności dziennikarzy i blasku fleszy aparatów fotograficznych podpisywane jest porozumienie, ale działania trwają już dość długo, i są głównie są możliwe dzięki mieszkańcom, którzy przekazują informacje o osobach potrzebujących pomocy.
„Nie bądźmy obojętni”
Sygnatariusze porozumienia apelują, aby nie stronić od udzielania pomocy osobom potrzebującym. Jeżeli widzisz potrzebującego pomocy bezdomnego, głodnego, zmarzniętego nie bądź obojętny. Możesz mu pomóc i np. przekazać informację o jego miejscu przebywania. Zadzwoń pod jeden z poniższych bezpłatnych numerów czynnych całą dobę: 112 numer alarmowy, 997 - policja, 998 - straż pożarna lub 999 - pogotowie ratunkowe.