Poseł Kołakowski chce większych ograniczeń w handlu alkoholami
Poseł Lech Kołakowski z Łomży jako jedyny z regionu podpisał się pod poselskim projektem zmiany ustawy regulującej zasady sprzedaży alkoholi. Zgodnie z propozycjami posłów PiS spożywanie alkoholu w miejscach publicznych byłoby zabronione za wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych, a rady gmin mogły zakazać sprzedaży alkoholu nocą - od 22 do 6, rozdzielać koncesje na handel nim na poszczególne regiony oraz ograniczać także liczbę punktów sprzedaży piw.
- Projekt (...) ma na celu zmianę przepisów nasuwających wątpliwości interpretacyjne oraz uregulowanie na poziomie ustawowym zagadnień, które umożliwią gminom sprawniejsze realizowanie celów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, tj. ograniczania dostępności napojów alkoholowych. Bowiem, im łatwiejszy dostęp do alkoholu, tym wzrasta ogólne spożycie w populacji, co w efekcie przekłada się na zwiększone problemy alkoholowe - uzasadniają autorzy projektu.
Podpisało się pod nim około 30 posłów z PiS w tym poseł Lech Kołakowski z Łomży jako jedyny parlamentarzysta z regionu.
Wśród proponowanych zmian w prawie jest wprowadzenie zakazu „spożywania napojów alkoholowych w miejscu publicznym, za wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych”.
- Zgodnie z orzecznictwem działanie „w miejscu publicznym” musi być podjęte w przestrzeni dostępnej dla ogółu, do której nieograniczony dostęp ma bliżej nieokreślona liczba ludzi, chociażby w chwili zachowania sprawcy nikt poza nim samym tam się nie znajdował. Przykładowo, miejscem publicznym są: ulica, plac, park, sklep czy obiekt użyteczności publicznej (dworzec, urząd) - czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.
Posłowie PiS chcą, aby nowe prawo weszło w życie już 1 stycznia 2018 r.