Koperta tylko dla... wybranych
Miejsca parkingowe na Starym Rynku w godzinach urzędowych są wysoce deficytowe. Posiadanie swojego stałego jest w cenie... władzy. To ona decyduje, gdzie są „koperty” i kto może na nich parkować. Zarządzanie nimi, to prawdziwe wyzwanie, które potrafi w osłupienie wprowadzić mieszkańców.
„Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski postanowił wygospodarować z parkingu na Starym Rynku dodatkowe dwa miejsca dla osób niepełnosprawnych” – ogłaszał latem ubiegłego roku prezydencki asystent medialny Grzegorz Zawada. Jego artykuł o tym ważny i oczekiwanym społecznie przedsięwzięciu, ze zdjęciami prezydenta, pojawił się na oficjalnej stronie internetowej miasta. W treści nie ma nic o tym, że aby miejsce dla niepełnosprawnych prezydent mógł wygospodarować, musiał zabrać, przyznane kilka dni wcześniej, i także wydzielone kopertą, miejsca postojowe dla biura poselskiego. „Uprzejmości” władz były wówczas przyczyną wielu komentarzy i żartów. Teraz poszło w drugą stronę... Zabrano jedno z dwóch miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych, domalowano obok trzecie i przydzielono dwa dla pracowników biura poselskiego i jego interesantów.
Aby być precyzyjnym swoje Biuro Poselskie do lokalu pod adresem Stary Rynek 21/1 w ubiegłym roku przeniósł poseł Lech Antoni Kołakowski. Tak jak zarządzający kopertami jest z Prawa i Sprawiedliwości.