„Strefa marzeń” i „nowa odsłona” łomżyńskiej wieży ciśnień
Stoi już ponad 60 lat i wpisała się trwale w panoramę miasta. Dawna wieża ciśnień przy ul. Sikorskiego ma 35 metrów wysokości i wydaje się potencjalnie atrakcyjna widokowo i turystycznie. I choć będąca własnością miasta Łomża wieża od ćwierć wieku jedynie niszczeje, pobudza wyobraźnię architektów i projektantów. Żaneta Galor ze Szczecina nigdy w Łomży nie była. Wieżę widziała tylko w internecie i jak mówi „nie mogłam się od niej oderwać”. Narysowała dwie koncepcje jej zagospodarowania, a jedna z nich zdobyła III miejsce w ogólnopolskim konkursie na projekt wnętrza.
Żaneta Galor jest magistrem sztuki i zajmuje się projektowaniem wnętrz, ale w chwilach wolnych daje się „porwać” pasji tworzenia i przygotowuje projekty bez ograniczeń... Tak było ze „strefą marzeń”, która powstała na konkursy, a najważniejszym jej elementem jest łomżyńska wieża ciśnień.
- Wieżę widziałam tylko w internecie, bo nigdy nie byłam w Łomży - mówi projektantka mieszkająca i pracująca w okolicy Szczecina. - Nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam kilka artykułów i planów z nią związanych, obejrzałam wywiad chyba z prezydentem. Obiekt jest bardzo ciekawy i szkoda by było, gdyby doszło do momentu, kiedy stan uniemożliwi jego rewitalizację.
„Strefa marzeń” powstała na ogólnopolski konkurs na projekt wnętrza organizowany przez firmę Flash&DQ, a Żaneta Galor zajęła w nim trzecie miejsce. Druga koncepcja „nowa odsłona” powstała z zafascynowania... Projektantka przesłała nam je obie z nadzieją, że być może pomogą zainteresować potencjalnego inwestora i uchronić zaniedbaną dziś wieżę przed całkowitym zniszczeniem.
- Jak widać obiekt ma duży potencjał i szkoda byłoby go zmarnować – mówi Żaneta Galor.