Odnowili zabytkowe krzyże by mogły powrócić na groby
- Krzyże są znakami naszej wiary i naszej kultury – mówi ks. kan. Marian Mieczkowski, proboszcz parafii katedralnej w Łomży. W Wielkim Tygodniu w Katedrze, przy stacjach Drogi Krzyżowej, prezentowane są stare, żeliwne krzyże z zabytkowego cmentarza przy ul. Mikołaja Kopernika. To tylko część z 43 cmentarnych krzyży, które zostały odrestaurowane za pieniądze z kwesty prowadzonej na cmentarzu. Resztę można oglądać w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej przy ul. Sienkiewicza, a część stanie przy grobie Pana Jezusa w kościele Krzyża Świętego. - Odrestaurowaliśmy je po to, aby wszystkie wróciły na nasz zabytkowy cmentarz – podkreśla Józef Babiel wiceprezes TPZŁ i organizator kwesty na ratowania zabytków łomżyńskiego cmentarza.
Metalowe krzyże z XIX i XX wieku pochodzą z nieistniejących już grobów.
- To były najbardziej trwałe elementy – podkreślał proboszcz Mieczkowski. - Groby, którymi przez lata nikt się nie zajmował praktycznie zaniknęły, a krzyże zostały.
Stare żeliwne krzyże w większości zostały zebrane przed laty przez nieżyjącego już Wiktora Grochowskiego, który w pierwszej połowie lat 80-tych ubiegłego wieku zainicjował zbiórki pieniędzy na ratowanie zabytków łomżyńskiego starego cmentarza. Teraz 43 z nich zostało poddanych gruntownej renowacji i odzyskały dawny blask.
- Prezentujemy je teraz na swoistych wystawach w kościołach i w siedzibie TPZŁ, bo chcemy, aby mieszkańcy zobaczyli je i zechcieli wykorzystać na grobach rodzinnych znajdujących się na zabytkowy cmentarzu przy ul. Kopernika – mówi Józef Babiel. - Chcemy, aby te krzyże wróciły na cmentarz i w sposób godny były eksponowane.
O odnowione krzyże mogą występować wszyscy, którzy mają na zabytkowym cmentarzu groby rodzinne i chcieliby je odnawiać w sposób umożliwiający zachowanie historycznych walorów dlatego też składane wnioski będą podlegały ocenie. Poza tym ci, którzy będą otrzymywać krzyże, powinni dokonać dobrowolnej wpłaty na konto renowacji kolejnych cmentarnych zabytków.
- To nie jest handel starymi krzyżami - podkreśla Józef Babiel. - My nie wyznaczany za krzyże żadnej ceny, ale na ich renowację wydaliśmy ponad 8,7 tys. zł. Z tych wpłat będziemy odnawiać kolejne.
Niektóre z odnowionych żeliwnych krzyży mają tablice epitafialne przypisujące je do konkretnych grobów i osób zmarłych. Te krzyże mogą trafić tylko na groby tych, z którymi ich pierwotni właściciele mieli związki rodzinne. Pozostałe krzyże trafią do nowego lapidarium.
- Obecne lapidarium, które jest w rogu cmentarza, jest w złym stanie – mówił Sławomir Zgrzywa z urzędu konserwatora zabytków, przekazując, że w związku z pracami na cmentarzu planowanymi przez miasto nastapić ma przeniesienie lapidarium w okolice dawnej kaplicy protestanckiej. - Tam stoją już trzy odrestaurowane nagrobki żeliwne, jest duża secesyjna kapliczka i tam też będzie nowe lapidarium w którym znajdą się odnowione krzyże z tablicami epitafialnymi.