Pasy ratują życie
Zapinanie pasów bezpieczeństwa w samochodach jest obowiązkiem, ale przede wszystkim wynika z dbałości o życie. Tragicznie przekonali się o tym młodzi ludzie z regionu, którzy w nocy z soboty na niedzielę mieli wypadek na drodze Myszyniec-Łyse. Audi wypadło z drogi, a w trakcie dachowania z samochodu wypadły cztery osoby. Według wstępnych ustaleń policji tylko pasażer siedzący z przodu auta miał zapięte pasy – on ze zdarzenia wyszedł bez szwanku.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę około godz. 22.30. Audi, którym podróżowało 5 osób jechało w kierunku Myszyńca. W okolicach wsi Dęby młody kierujący audi, tuż za łukiem stracił panowanie nad autem i zjechał z drogi do rowu. Pojazd po przejechaniu kilkunastu metrów dachuje, a z samochodu wypadają cztery osoby. Niestety wypadek ten miał tragiczne skutki. Na miejscu zginęła 19-letnia dziewczyna, mieszkanka powiatu kolneńskiego. 23-letnia pasażerka, mieszkanka gminy Turośl doznała złamania kręgosłupa, a 24-letni kierowca audi – mieszkaniec Zambrowa ma złamaną miednicę.
Jak podaje podkom. Sylwester Marczak, oficer prasowy KMP w Ostrołęce, ze zdarzenia bez szwanku wyszedł pasażer siedzący z przodu auta. Według wstępnych ustaleń policji tylko on miał zapięte pasy bezpieczeństwa.