Proces o Jedwabne
Jan Tomasz Gross, autor głośnej książki o zbrodni w Jedwabnem, stanie przed sądem. Pozwał go syn jednego z opisanych w niej mieszkańców miasteczka. Kazimierz Laudański, syn nieżyjącego już Czesława Laudańskiego uważa, że Gross zniesławił jego ojca i domaga się od pozwanego profesora opublikowania sprostowań m.in. w "Rzeczpospolitej" i "The Washington Post".
Gross w "Sąsiadach. Historia zagłady żydowskiego miasteczka" opisał tragedię rzekomo tysiąca sześciuset Żydów z Jedwabnego, zamordowanych 10 lipca 1941 r . przez swoich sąsiadów. (Z ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że zamordowano tu od 200 do 300 Żydów) Gross napisał w książce także, że Czesław Laudański "wyjątkowo tego dnia się zasłużył". Zamieścił cytaty wyjaśnień złożonych w 1949 r., podczas śledztwa mającego wyjaśnić przebieg mordu w Jedwabnem, przypisując je Laudańskiemu seniorowi.
Jego syn twierdzi, że ojciec nie uczestniczył w zbrodni. Leżał chory, po uwolnieniu go z radzieckiego więzienia. Kazimierz Laudański uważa, że Gross zniesławił jego ojca i domaga się od pozwanego profesora opublikowania sprostowań. Jak podaje “Rzeczpospolita” Gross odrzuca zarzuty stawiane przez Laudańskiego.
Proces ma zacząć się we wtorek.
Jego syn twierdzi, że ojciec nie uczestniczył w zbrodni. Leżał chory, po uwolnieniu go z radzieckiego więzienia. Kazimierz Laudański uważa, że Gross zniesławił jego ojca i domaga się od pozwanego profesora opublikowania sprostowań. Jak podaje “Rzeczpospolita” Gross odrzuca zarzuty stawiane przez Laudańskiego.
Proces ma zacząć się we wtorek.
