Łomżyńskie święta Ewelinki z Litwy
Dwa najbliższe tygodnie spędzi w Łomży 8-letnia Ewelinka z Niemenczyna na Litwie. Podopieczna centrum pomocy socjalnej i uczennica polskiej szkoły w tej miejscowości, trafiła do domu Elżbiety i Anny Bronowicz, które już po raz trzeci goszczą polskie sieroty z Litwy. – Ewelinka jest u nas już po raz drugi, pierwszy raz była dwa tygodnie w lipcu – mówi Elżbieta Bronowicz. – Bardzo chciałyśmy, żeby przyjechała do nas ponownie, ona też tęskniła! – To będą dzięki niej wyjątkowe święta! – dodaje Anna Bronowicz. – Będzie zupełnie inna atmosfera, bo Ewelinka wnosi do naszego domu ogromną radość!
Dzieci z Litwy przyjeżdżają do naszego kraju dzięki współpracy Stowarzyszenia Otwarty Dom z tamtejszymi polskimi szkołami i domami dziecka, spędzając z zapraszającymi je rodzinami wakacje oraz święta. Na tegoroczne Boże Narodzenie oraz okres sylwestrowo – noworoczny przyjechała w sobotę do Łomży Ewelinka, uczennica 1. klasy Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie.
– Są to biedne tereny, gdzie ludność polska nie opływa w dostatki – podkreśla Anna Bronowicz. – Są to najczęściej rolnicy, mający mało ziemi albo i wcale, a z biedy rodzą się inne problemy. Dzieci mają w centrum pomocy socjalnej w Niemenczynie dobre warunki, także dzięki pomocy organizacji polonijnych, ale brakuje im rodzinnego ciepła i miłości.
Dlatego tak ważne dla Ewelinki okazało się serdeczne przyjęcie i spędzenie najbliższych tygodni w rodzinnej, pełnej życzliwości atmosferze. Dziewczynka bardzo chętnie brała udział w przedświątecznych przygotowaniach i ubieraniu choinki, którą przyozdobiła własnoręcznie wykonanymi ozdobami. Jej uzdolnienia widoczne są jeszcze bardziej w artystycznej atmosferze domu pań Bronowicz, pełnego obrazów ich autorstwa, rozbrzmiewającego muzyką i świątecznymi kolędami. Ewelinka czuje się doskonale w towarzystwie, jak sama je określa, mamy i babci, ale okres świąteczny to dla niej nie tylko czas zabawy i wypoczynku, ale też nadrabiania, spowodowanych chorobą, szkolnych zaległości. Przywiozła więc ze sobą nie tylko komplet przyborów do rysowania, ale też zeszyty i polskie podręczniki, by codziennie z panią Anną przerabiać kolejne matematyczne działania i poznawać następne litery. Nie brakuje również okazji do przybliżania jej polskiej historii, kultury i świątecznych tradycji.
– Ewelinka będzie u nas dwa tygodnie, więc jeszcze się sobą nacieszymy! – mówi Elżbieta Bronowicz. – Będziemy chodziły na spacery, zwiedzały, wybierzemy się też na koncert sylwestrowy Filharmonii Kameralnej. Kochamy ją, traktujemy jak bardzo bliską nam osobę i cieszymy się, że ją mamy. Jest u nas dzięki niej wesoło, gwarnie, dom ożył, tętni życiem!
– Już mówi, że jak wyjedzie będzie za nami płakać, ale ma już obiecane, że wróci do Łomży, bo na wakacje chcemy ją wziąć na całe dwa miesiące – zapowiada Anna Bronowicz.
– W życiu takich dzieci nie ma dużo miłości czy rodzinnego ciepła, dlatego staramy się im to zrekompensować.
Wojciech Chamryk