W 60. rocznicę śmierci „Bruzdy”
W najbliższą sobotę, 23. sierpnia, w Przytułach odbędą się uroczystości 60. rocznicy śmierci majora Jana Tabortowskiego ps. „Bruzda”. To jeden z najważniejszych żołnierzy niezłomnych w regionie, którzy w trakcie II wojny światowej, ale także po jej zakończeniu z bronią ręku walczyli z okupantami niemieckim i sowieckim. Uroczystość upamiętniające bohaterskiego żołnierza i m.in. dowódcę Inspektoratu III Łomżyńskiego Armii Krajowej organizuje Federacja Patriotyczna „PRO PATRIA SEMPER”.
Major Jan Tabortowski, ps. „Bruzda” (ur. 16 października 1906 w Nowogródku, zm. 23 sierpnia 1954 w Przytułach) przed II wojną światową był dowódcą plutonu czołgów rozpoznawczych pociągu pancernego nr 11 „Danuta”, a po jej wybuchu został zastępcą dowódcy tego pociągu. Po klęsce kampanii wrześniowej ranny trafił do niemieckiej niewoli skąd uciekł na początku 1940 roku. Został żołnierzem konspiracyjnej Armii Krajowej. Od lipca 1942 roku był szefem Inspektoratu III Łomżyńskiego, obejmującego obwody Łomża i Grajewo. Ponownie aresztowany przez Niemców, dzięki akcji podziemia uciekł z więzienia w Łomży na początku 1943 roku. Podczas walk w trakcie akcji „Burza” związanej z wkraczaniem na ziemi polskie oddziałów armii sowieckiej, aresztowany przez sowiecki Smiersz. Także tym razem uciekł z niewoli i ponownie podjął walkę tym razem ukrywając się przed NKWD. Po rozwiązaniu AK został żołnierzem w strukturach Armii Krajowej Obywatelskiej, a później Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość pozostają w konspiracji także po zakończeniu II wojny światowej.
Major Jan Tabortowski, ps. „Bruzda” dowodziła atakiem na Grajewo i zajęciem miasta nocą z 8 na 9 maja 1945 roku. W akcji zakończonej pełnym sukcesem uczestniczyło około 200 żołnierzy, a jej celem było odbicie więźniów z Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Grajewie. Ujawnił się podczas amnestii 1947 roku. Z podległego mu terenu ujawniło się wówczas około 2300 członków WiN. Wyjechał do Warszawy, ale zagrożony aresztowaniem w 1950 roku ponownie zszedł do podziemia i wrócił w łomżyńskie. W sierpniu 1954 roku podczas ataku na posterunek milicji i kasę gminną w Przytułach został ranny w klatkę piersiową. Rana okazała się bardzo ciężka i na jego własną prośbę został dobity przez por. Stanisława Marchewkę ps. „Ryba”. Ciało majora „Bruzdy” zostało zabrane przez UB do Białegostoku. Nie jest znane miejsce jego pochówku.
Oto program sobotnich uroczystości w 60. rocznicę śmierci „Bruzdy” w Przytułach
11.00 - msza święta w kościele pw. Krzyża Świętego,
12.15 - złożenie wiązanek kwiatów na symbolicznym grobie Bruzdy na cmentarzu przy kościele,
12.30 – wykład dra Sławomira Poleszaka Instytut Pamięci Narodowej Odz. Lublin „Jan Tabortowski – Żołnierz Wyklęty” w remizie OSP Przytuły.
14.00 – wspólne ognisko.