Pogrom w Łasku
Nie było niespodzianki. W rozegranym w Łasku meczu 2. kolejki II ligi siatkarki UKS-u Jedynka PWSIP Łomża gładko przegrały z miejscową Łaskovią 0:3 (12:25, 13:25, 11:25). Nie było do końca pewne, czy łomżanki w ogóle pojadą na to spotkanie, a to za sprawą ogromnych kłopotów finansowych. W końcu udało się zebrać jednak niezbędną kwotę i wyjazd doszedł do skutku - Przez cały tydzień praktycznie nic innego nie robimy z prezesem, tylko chodzimy po sponsorach i szukamy pieniędzy. To przykre, ale nie mamy wyjścia - podkreśla trener Jedynki, Mirosław Skawski.
Jakby tego było mało, oprócz kłopotów z pustą kasą, nieciekawie wygląda również sytuacja kadrowa zespołu. W tygodniu poprzedzającym mecz z Łaskovią z gry zrezygnowała Agnieszka Chomutnik, która wyjechała do Krakowa. W drużynie z Łomży nie zobaczymy również Litwinki Elwiry Bogdanowicz, za certyfikat której rodzima federacja żądała wysokiej kwoty. Do tego po urazie odniesionym w spotkaniu z Energetykiem Poznań pauzować musi podstawowa rozgrywająca, Patrycja Karpińska. Do Łasku szkoleniowiec zabrał więc zaledwie osiem zawodniczek - W starciu z bardzo mocną ekipą Łaskovii nie mieliśmy szans. To dużo lepszy zespół niż w poprzednim sezonie. Ściągnęli zawodniczki z pierwszej i drugiej ligi i według mnie będą walczyć o czołowe lokaty - podkreśla Skawski - Niestety my zagraliśmy słabe zawody. Na rozegraniu znowu musiała wystąpić młodziutka Ada Perka i znowu nie sprostała zadaniu. Bez doświadczonej zawodniczki na tej pozycji nie byliśmy w stanie skutecznie rywalizować z tak dobrym zespołem jak Łaskovia.
Mimo, że w żadnym z setów łomżankom nie udało się przekroczyć bariery 15 punktów, doświadczony trener widzi po tym meczu pewne pozytywy - Bardzo dobrze zaprezentowała się w swoim debiucie Ukrainka Olena Bondar, którą w końcu udało się potwierdzić do gry. To dynamiczna zawodniczka z dobrym serwisem i atakiem, która zastąpi Agnieszkę Chomutnik na środku bloku - ocenia.
Po dwóch meczach łomżanki mają na koncie zero punktów. Szansę na pierwszą zdobycz będą miał w przyszłą sobotę o godz. 16.00, kiedy to zmierzą się w sali gimnastycznej Publicznego Gimnazjum nr 1 z Victorią Lubliniec - W tym spotkaniu powinno być już zdecydowanie lepiej. Do składu wrócić ma bowiem Patrycja Karpińska i jeśli z jej zdrowiem będzie wszystko w porządku, to powalczymy o zwycięstwo - zapewnia trener Skawski.
is
