Łomżyńskie trojaczki i łóżeczka od radnych... sejmiku
- Cieszę się, że nie wylądowałam z córeczkami w Warszawie czy w Białymstoku, bo w Łomży mamy bardzo dobre warunki, tutaj jest fachowa obsługa dzień i noc – mówiła wzruszona Monika Popowska, karmiąc piersią jedną z córeczek na kołyszącym się płynnie automatycznym fotelu w oddziale noworodkowym Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, gdzie odwiedzili 32-letnią mamę i urodzone przez nią 21. września trojaczki Karol Pilecki z zarządu województwa podlaskiego oraz łomżyńscy radni sejmiku: Marek Olbryś i Robert Łada. - Serdecznie dziękuję panom za pamięć...
Zanim panowie z sejmiku województwa podlaskiego odwiedzili mamę i trojaczki, aby wręczyć jej trzy łóżeczka z materacykami i pieluszkami dla ważących już po ponad dwa kilogramy i radzących sobie z samodzielnym oddychaniem maleństw, odbyła się krótka konferencja prasowa, którą poprowadził dyrektor szpitala Krzysztof Bałata.
- Moja obecność i kolegów radnych wzięła się z racji tego, że w szpitalu w Łomży narodziły się po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat trojaczki – wyjaśnił Karol Pilecki. - Nie przyczyniliśmy się do tego szczęśliwego i niecodziennego faktu, ale walczymy o jak najwięcej pieniędzy, przeznaczonych na remont oddziałów, w tym ginekologiczno-położniczego i noworodkowego. A pierwsza część remontu u noworodków właśnie się zakończyła.
Radny Marek Olbryś był zadowolony – jak stwierdził - że władze łomżyńskiego szpitala rozwijają pielęgnację pacjentek z dziećmi i poprawiają ich warunki bytowe. Podkreślił, że dobrze się stało, iż w samorządach powstała przyjazna atmosfera, m.in., dla wprowadzania karty praw pacjenta i karty dużej rodziny, z myślą o wspieraniu rodzin wielodzietnych. Apelował do władz państwowych, aby wspierały opieką rodziny; zaś do parlamentarzystów – o zmiany w ustawach okołorodzinnych. Z kolei radny Rober Łada chciałby – jak zaznaczył - aby podarowanie teraz łóżeczek i materacyków dla trojaczek: Kasi, Zosi i Marysi, których rodzina pochodzi z Klimaszewnicy i które mają pięcioro rodzeństwa, było "nie tylko jednorazowym gestem". Zasugerował, że samorządowcy tę wyjątkowo liczną rodzinę z wyjątkowymi trojaczkami wspierali "w dalszym toku wychowania i kształcenia".
Drugą część konferencji zajął znany urolog dr Telesfor Saracyn, przewodniczący Rady Ordynatrów szpitala, zapraszając na międzynarodową konferencję urologiczną w piątek i sobotę za tydzień.
Następnie goście przeszli na wyremontowany odcinek oddziału noworodkowego, gdzie powitali ich: ordynator i neonatolog dr Bożena Florczyk oraz ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego dr Leszek Poppe. Od ordynator Karol Pilecki dowiedział się, że miesięcznie w łomżyńskim szpitalu przychodzi na świat średnio około stu dzieci i że na 35 łóżkach zazwyczaj jest pełne obłożenie. Od ordynatora natomiast usłyszał, że jeszcze 30 lat temu, gdy ten ginekolog zaczynał w szpitalu pracę, śmiertelność noworodków wynosiła aż 30 na tysiąc porodów. Obecnie spadła dziesięciokrotnie, co świadczy o postępie medycyny, ale także o podwyższeniu poziomu i jakości opieki w tym szpitalu.
Karol Pilecki pogratulował mamie trojaczek szczęśliwego porodu w Łomży i uprzedził, że skromne prezenty są "na dobry początek". Natomiast dyrekcji szpitala i ordynatorom pogratulował wyglądu, wystroju i wyposażenia oddziału przez porównanie: "Super! Oddział jak na amerykańskich filmach".
Mirosław R. Derewońko