Zamiast narzekać – porozmawiajmy
„Prezydent Łomży zrobił duży błąd, że zabrał dojazd na Stary Rynek” – mówi jeden z przedsiębiorców z łomżyńskiej Starówki. A może prezydent zrobił duży błąd, zaczynając jej remont? Bo cicha kadencja bez trudnych decyzji to kadencja z pewną perspektywą na przedłużenie... - Ze znużeniem czytam przytaczane po raz kolejny argumenty przedsiębiorców ze Starówki – pisze Ewa Sznejder, (od trzech tygodni) doradca Prezydenta Łomży ds. polityki informacyjnej, w przesłanej nam polemice do tekstu „Walka o ruch na Starym Rynku między kupcami a urzędnikami”.
Rozumiem ich perspektywę myślenia – interesy prowadzi się trudniej podczas remontów. Ubolewam, chciałabym, aby Długą, Krótką, Farną czy Stary Rynek wypełnili klienci, spragnieni towarów z najlepszych w mieście sklepów. Dobrze pamiętam, że tak było przez lata. Tylko czy czas się zatrzymał? Czy rzeczywiście dziś handel na Starówce zamiera przez rozkopane ulice? Przez ostatnią dekadę w Łomży powstało kilkanaście dyskontów i kilka dużych sklepów sieciowych (budowanych też przez przedsiębiorców z Łomży). Z ich cenami właściciele małych sklepów nigdy nie wygrają. Od kilku miesięcy działa galeria handlowa i nie sposób nie dostrzec, jak kosztowną kampanię wizerunkową prowadzi. A w końcu – kilkanaście bloków ulokowanych niegdyś na obrzeżach urosło do wielkiego centrum miasta, w tym również handlowego. I tam również małe sklepy padają – nawet koło pięknych dwupasmówek.
Z przekąsem dziennikarze zauważają, że plany rewitalizacji Starówki wzorują się na dużych miastach, pełnych turystów, którym Łomża nigdy nie dorówna. A jednak przeciętny mieszkaniec miasta na zakupy idzie tam gdzie najtaniej lub gdzie największy wybór. Ale na lody, kawę czy świąteczny obiad – tam, gdzie najładniej i najprzyjemniej. To, że Łomża nie jest miastem stricte turystycznym nie znaczy, że ma być brzydka. Mieszkańcom (także tym z oddalonych od centrum dzielnic) należy się zadbane miasto. A dojście na Starówkę z parkingów na sąsiednich ulicach zajmuje 3 minuty, co sama codziennie sprawdzam.
Zamiast nieustających narzekań proponuję wspólną pracę nad „ożywieniem” staromiejskiej części Łomży. Centrum Obsługi Inwestora prowadzi dialog z instytucjami i organizacjami pozarządowymi na temat wyglądu i funkcji hali targowej. Proszę nie czekać na zaproszenie i dołączyć, poszerzymy problematykę tak, aby stworzyć koncepcję Starego Miasta przyjaznego i turystom i biznesowi i mieszkańcom. Zapewniam, że wszystkie pomysły i refleksje tych, którym zależy na Łomży, trafią na podatny grunt. Wspólnie zmieniajmy nasze miasto.
Ewa Sznejder
doradca Prezydenta Łomży
e.sznejder@um.lomza.pl