Malarstwo akwarelowe Jurija Sulimowa czyli słów kilka o planowaniu operatywnym.
Galeria Sztuki Współczesnej Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży zaprasza w sobotę 6 kwietnia 2013 roku, o godz. 12.00 do sal wystawowych przy ul. Długiej 13, na otwarcie wystawy malarstwa Jurija Sulimowa " Portrety Karaimów. Widoki miast". Wystawa jest zapisem artystycznej wędrówki artysty po Krymie i miastach Ukrainy. Jak zauważył kiedyś Pablo Picasso "Niektórzy malarze przekształcają słońce w żółtą plamę, ale są inni, którzy dzięki swojej sztuce i inteligencji przekształcają żółtą plamę w słońce." Jurij Sulimow należy do tej drugiej kategorii artystów. Z wielką pewnością, graniczącą niemal z nonszalancją buduje kolorem i światłem obrazy nasycone wdziękiem i emocjami. Inspirują go ludzie, krajobrazy i architektura. Choć doskonale czuje się zarówno w technice olejnej czy też rysunku, to najwyższą biegłość uzyskał w tej najbatrdziej wymagającej - akwareli. Choć doskonale czuje się zarówno w technice olejnej czy też rysunku to najwyższą biegłość uzyskał iw tej najbardziej wymagającej - akwareli.
Akwarela w pierwszym skojarzeniu to dla wielu osób temat błachy. Ot pamiątkowe obrazki kupione u lokalnego pacykarza gdzieś na wakacyjnym wyjeździe, ilustracje w dziecinnej książeczce czy wspomnienie szkolnych lekcji plastyki, podczas których - mimo największych starań - wszystko i tak rozpływało się w jedną burą plamę. Często przez samych ludzi z kręgów sztuki nie tak doceniona jak na to zasługuje, bo ulotna w formie, bo za szybka w realizacji, bo w końcu nie tak godna i dystyngowana jak szlachetne płótno w wiekowej ramie. A przecież (znana już przeż starożytnych Egipcjan) towarzyszy nam od czasów dalece odleglejszych niż szereg innych, bardziej poważanych technik. Gdzie zatem leży problem?
Aby w pełni bowiem docenić zarówno ją samą jak i jej twórcę należy zdać sobie sprawę iż malarstwo akwarelowe jest najtrudniejszą z jego dziedzin. Tu liczy się każdy aspekt od rodzaju i gramatury papieru począwszy, poprzez gatunek pędzla, odmianę włosia, na rodzaju pigmentu i ilości nabranej wody skończywszy. Obraz akwarelowy, by w pełni ukazać swoje walory, musi zostać dogłębnie przemyślany. Artysta bez strategi wiele nie zdziała na polu tej jakże trudnej choć niesamowicie wdzięcznej techniki. Aby uzyskać tak charakterystyczne dla niej wrażenie świetlistości, czystości barw i delikatności, a przede wszystkim odczucie lekkości sugerujące jakoby autor działał szybko i nieomal „od niechcenia” potrzeba wielce sprawnej ręki i planowania na poziomie managerskim. Akwarela bowiem nie wybacza błędów. W tej technice malowanie zaczyna się na długo przed położeniem pierwszej plamy i jako takie stanowi zwieńczenie myśli i działania artysty. Każde dotknięcie pędzla jest definitywne i nieodwołalne. Zatem Jurij Sulimow malując jednocześnie wyznacza zbiór takich decyzji i działań aby skutecznie i metodycznie realizować swoje zamierzenia - to, co zostało wcześniej ujęte w „planach strategicznych”. Innymi słowy każda plama, pociągnięcie pędzla czy blik światła służą osiągnięciu zamierzonego efektu, ukazania ulotność zjawisk przyrody, witalności spotkanych ludzi czy subtelnej gry światła w zabytkowym miasteczku. Chęć przelania na papier napotkanej inspiracji czy to czyjąś twarzą, detalem architektonicznym, czy ujmującym widokiem rodzi konkretną koncepcję, która w postaci świadomych decyzji w procesie twórczym, określających kolejne dotknięcia koloru, dobór jego intensywności, czy zamaszystość gestu w rezultacie daje bezbłędny, wysmakowany obraz. Można zatem śmiało stwierdzić, że to połączenie doskonałego planowania z wielkim talentem i tytaniczną pracą stanowi tajemnicę kunsztu malarstwa Jurija Sulimowa.
Jurij Sulimow urodził się w 1952 roku w Teodozji na Krymie (Ukraina). W rodzinnym mieście uczęszczał do Szkoły Plastycznej przy Galerii Iwana Ajwazowskiego. Naukę kontynuował w Liceum Sztuk Plastycznych w Symferopolu oraz na Akademii Sztuk Pięknych w Kijowie. Z dyplomem ukończenia uczelni powrócił do Teodozji, gdzie utworzył swoją pierwszą pracownię malarską oraz – przez 11 lat – pracował jako nauczyciel w szkole plastycznej, której niegdyś był uczniem. W tym czasie został przyjęty do Związku Ukraińskich Artystów Malarzy oraz organizował wystawy swoich obrazów na Ukrainie, w Bułgarii i na Węgrzech. W roku 1994 opuścił kraj, by ostatecznie osiąść w Sandomierzu, gdzie nadal mieszka i pracuje twórczo. W 2001 roku wstąpił do Związku Polskich Artystów Plastyków. Trzy lata później został członkiem Stowarzyszenia Artystów Francuskich. Często wyjeżdża na plenery do Bretanii i bierze udział w wystawach w Paryżu. Co roku odwiedza Ukrainę. Od kilku lat jest członkiem jury Międzynarodowego Festiwalu Rysunku Dziecięcego we Lwowie. W roku 2007 otrzymał obywatelstwo polskie. Swoje prace wystawia nie tylko w Polsce ale i za granicą, we Francji, Anglii i Niemczech.
Współorganizatorem wystawy jest dr Henryk Brandys.
Wystawa czynna do 8 maja 2013 roku.
Agnieszka Chojnowska
Relacja filmowa przygotowana przez Studio Filmowe "SKORPION" z Łomży