Kamera na kłusownika
Dzięki kamerze zamontowanej w lesie udało się złapać kłusowników. O ich ujęciu informowaliśmy za policja na początku tygodnia, teraz leśnicy ujawniają jak doszło do wytropienia „mafii kłusowniczej”. Wszystko zaczęło się sarny, którą strażnicy leśni znaleźli w zastawionym przez kłusowników wnyku. Na szczęście tę sarnę udało się uratować.
Strażnicy Leśni Nadleśnictwa Łomża opisują, że podczas jednego ze swoich patroli znaleźli bezbronną sarnę we wnykach. W związku z tym, że w tym miejscu już wcześniej znajdowali rozstawione wnyki, strażnicy postanowili wykorzystać monitoring i na gorącym uczynku ująć właścicieli tych haniebnych urządzeń. Długo nie musieli czekać, bo już na drugi dzień kamera zarejestrowała „kłusowniczy obchód” po wnykach. To pozwoliło na skuteczne zatrzymanie sprawców. Jak się później okazało, policja na posesjach sprawców odkryła istny skład przeróżnych wnyków oraz materiały do ich produkcji. Łącznie policja zarekwirowała 32 sztuki wnyków.
- Współpraca Straży Leśnej z Policją pozwoliła na wykrycie kłusowników, jednakże mamy świadomość, że problem staję się coraz bardziej niebezpieczny – przekonuje Komendant Straży Leśnej – Kazimierz Muczyński.
zobacz: Z wnykami do lasu