Kalendarz malarski Adamowskiej i fotokalendarz Gwizdona
Dwójka łomżyńskich artystów zrobiła nam na Nowy Rok 2012 prezent całoroczny. Malarka Teresa Adamowska zaprosiła ludzi takich jak ona: czułych i wrażliwych do świata swoich snów i marzeń, natomiast plastyk i fotograf Grzegorz Gwizdon - do Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu.
- Nasza firma ze znakomitą malarka Teresa Adamowską współpracuje już po raz szósty – mówi Robert Bałdyga, specjalista ds. promocji Zakładu Usług Informatycznych Novum w Łomży, który co roku zamawia u artystki obrazy. - Polegamy całkowicie na wyczuciu i estetyce malarki. Doszło nawet do tego, że zgłaszają się do nas ludzie z całej Polski, kolekcjonujący te kalendarze ze względu na ich charakter artystyczny. Dlatego tegoroczny kalendarz został wydany w rekordowym nakładzie 850 egzemplarzy.
Znana w Polsce firma stworzyła system obsługi banków, który działa już w ponad 225 placówkach na terenie całego kraju. Decydując się na połączenie wysokiej jakości usług informatycznych z niebanalną wyobraźnią Teresy Adamowskiej, Novum utrwala swój wizerunek jako firmy, która dba nie tylko o rozwój technologiczny.
I rzeczywiście, malarka w urzekająco urokliwych obrazach oddaje nastroje kolejnych 12 miesięcy.
Złożony z fotografii Grzegorza Gwizdona kalendarz ma zupełnie inny charakter. Został wydany z okazji 50-lecia Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Ceniona i pożyteczna placówka przedstawia się w ten sposób lub przypomina współpracującym z nią instytucjom, organizacjom i osobom.
- Naszym założeniem było ładne wydawnictwo, które będzie promować Muzeum Rolnictwa – wyjaśnia Stanisław Kryński, kierownik działu promocji. - Wydaje mi się, że ten cel udało się osiągnąć, bo w gminie, powiecie i województwie rozdaliśmy już 400 egzemplarzy – cały nakład. Grzegorz Gwizdon już kilkakrotnie podejmował w kalendarzowej formie ten muzealny temat. Liryzm fotografii w najnowszej odsłonie uzyskał, robiąc zdjęcia o różnej porze dnia i w różnych porach roku. Na stronie startowej wśród żółtych, rdzawych i czerwonych liści wyłania się jak z bajki młyn wodny z połowy XIX wieku. Na kolejnych 12 kartach inne cenne budowle ze Skansenu.
Karty w obu kalendarzach są formatu A2: mają 42 cm szerokości i 59,4 cm wysokości.
Mirosław R. Derewońko