Podliczyli straty
Na około 350 tys złotych strat szacują strażacy skutki silnych wiatrów, które od niedzielnego wieczoru do poniedziałkowego południa otrzymywały się nad regionem. W sumie wpłynęło ich 232, większość dotyczyła utrudnień w ruchu spowodowanych powalonymi drzewami i złamanymi konarami, w 29 przypadkach uszkodzone zostały pokrycia i konstrukcje dachowe budynków. Na szczęście strażacy w trakcie swoich interwencji nie odnotowali osób poszkodowanych.
Ponad dobę trwało usuwanie skutków silnych porywów wiatru, które w wielu miejscach województwa uszkodziły liczne drzewa i budynki. Pierwsze zgłoszenia zaczęły napływać do stanowisk kierowania straży pożarnej po godzinie 19 w niedzielę. Największe nasilenie pracy strażacy mieli w nocy z niedzieli na poniedziałek i we wczesnych godzinach rannych (około 30 wyjazdów na godzinę). Jak podaje KWPSP w Białymstoku działania związane z usuwaniem skutków wichury zostały zakończone wczoraj około godziny 17. Mimo iż większość akcji była mało skomplikowana i wymagała użycia podstawowego sprzętu ratownictwa technicznego, to łączny czas prowadzonych działań przekroczył 210 godzin.