Włamał się do baru
28-letni mężczyzna w sobotę w nocy włamał się do jednego z barów przy dworcu PKS. Skradł niewiele – bo w kasie pieniędzy dużych nie było. Pecha miał za to większego - już kilkunastu minutach został schwytany przez policję. Okazało się, że to jego nie pierwszy skok...
Około 1.30 w nocy z piątku na sobotę patrolujący okolice dworca policjanci dostrzegli, że w drzwiach wejściowych do jednego z lokali wybita jest szyba. Okazało się, że ktoś się tu włamał i musiał to zrobić dosłownie przed chwilą. Już po kilkunastu minutach na jednej z pobliskich uliczek zatrzymano mężczyznę, który niósł torby z produktami spożywczymi. Po sprawdzeniu wyszło, że to on dokonał włamania do baru przy dworcu. Złodziejem był 28-letni mieszkaniec Łomży, który już wcześniej odpowiadał za tego typu włamania. Pech jego był tym większym, że w barze do którego się włamał łupów wielkich nie zdobył. W kasie było niewiele, a właściciel lokalu straty – łącznie ze zniszczoną przez złodzieja szybą - wycenił na ok. 700 zł.