Wystawa poplenerowa " Aż do źródeł ", Nowogród 2011
Galeria Sztuki Współczesnej Muzeum Północno-Mazowieckiego wraz ze Społecznym Stowarzyszeniem Prasoznawczym „Stopka”zapraszają 22 października 2011 roku (sobota) o godzinie 13.00 do sal galerii, przy ul. Długiej 13, na otwarcie wystawy „Aż do źródeł” będącej plonem Międzynarodowego Pleneru Plastycznego, zorganizowanego przez „Stopkę” w Nowogrodzie, na przełomie czerwca i lipca 2011 roku.
„Źródło to początek rzeki, strumienia. Bije, tryska, wypływa. Jest kryniczne, czyste. Przysłowie mówi: „Kto chce czystej wody, niech idzie do źródła”. Podróż w górę rzeki symbolizuje powrót do źródeł boskich. Źródło oznacza także to, skąd coś pochodzi, wywodzi się, ma początek. Może być źródło natchnienia, poezji, niepokoju, źródło utrzymania, zarobku, źródło informacji, ale też źródła kultury i tradycji. Wieloznaczność słowa pozwala na różnorodne spojrzenia i interpretacje artystyczne” – tekst zaczerpnięty z programu pleneru.
Autorzy prac: Teresa Adamowska, Grzegorz Gwizdon, Edward Habdas, Gabriela Horosz, Joanna Jeziorska, Kazimierz Kalkowski, Algis Kasparavičius, Maciej Kędzielawski, Stanisław Kędzielawski, Olena Kondraszowa, Jurij Krupiak, Natalia Kulka, Nadieżda Matwiejewa, Michaił Matwiejew, Dariusz Milczarek, Władimir Pipin, Krystyna Rudzka-Przychoda, Olgierd Karol Rutkowski, Iwona Sielska, Dobrochna Sobek, Katia Sokołowa-Zyzak, Andrzej Strumiłło, Julia Tarnowska, Tomas Vaičaitis, Adam Tymiński oraz Szymon Kędzielawski i Nona Dubkowa.
„Wydawać by się mogło, że bogata w historii cywilizacji symbolika źródła znajdzie swoich ilustratorów. Ale ani źródło Mojżesza tryskające ze skały, ani Nimfy tańczące u źródeł, ani Zuzanna w kąpieli, ani źródło Edenu – centrum wszelkiego bytu, z którego wypływały cztery rzeki na cztery strony świata ani źródło Aretuzy, ani źródło proroctw Sybilli, ani źródło bijące spod kopyt Pegaza u stóp Parnasu, ani źródło zapomnienia u wrót Hadesu, ani źródło wiecznej młodości alchemików Średniowiecza nie stało się inspiracją prac uczestników pleneru. Powstały natomiast interesujące prace studyjne na temat pejzażu najbliższych okolic. Sięgnięto po lokalne motywy i materiały. Wykorzystano stare drewno, kamienie, muszle i rośliny z narwiańskich brzegów. Właściwością sztuki naszych dni jest ucieczka od dosłowności i ilustrowania rzeczywistości potocznej. Opisy epickie zastępujemy fragmentem. Szukamy przenośni, symboliki i skrótu. Jesteśmy przywiązani do własnych form i metafor. Szczerość, autentyzm, świeżość i odkrywczość cenimy nie mniej niż samą tematykę prac i biegłość warsztatową” – kurator pleneru prof. Andrzej Strumiłło.
Wystawa czynna do 25 listopada 2011 roku.