„Żołnierze Wyklęci” uhonorowani
Stanisław Marchewka ps.„Ryba” i Jan Tabortowski ps.„Bruzda” to dwaj „żołnierze wyklęci” z okolic Łomży, których wczoraj, pośmiertnie, za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej Prezydent RP odznaczył Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Ryba i Bruzda znaleźli się w gronie siedmiu niezłomnych uhonorowanych tym drugim najwyższym polskim odznaczeniem.
Wczoraj po raz pierwszy obchodzony był w Polsce Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.
- Spotkał ich straszny los. Gdzieś zostali skazani nie tylko na śmierć, na wieloletnie więzienie, na poniewierkę, ale byli także skazani na niepamięć. (...) Chcemy, aby pamięć trwała, aby trwała także wdzięczność narodu za tak niezwykłe postawy w warunkach najtrudniejszej próby – mówił Prezydent Bronisław Komorowski przekazując członkom najbliższych rodzin „Żołnierzy Wyklętych” nadane pośmiertnie Ordery.
Mjr Jan Tabortowski „Bruzda”, urodził się 16 października 1906 w Nowogródku. Żołnierz II RP, w czasie okupacji był jednym z najważniejszych partyzantów w regionie. Należał do AK, AKO i WiN, inspektor inspektoratów III łomżyńskiego i IV Suwalskiego AK, prezes rejonowy WiN. Kierując strukturami AKO w pow. łomżyńskim i grajewskim doprowadził do zajęcia Grajewa w nocy z 8 na 9 V 1945 r.. Zginął 25 sierpnia 1954 r., w czasie akcji na posterunek milicji w Przytułach.
Ppor. Stanisław Marchewka ps. „Ryba”, urodził się 15 listopada 1908 w Jeziorku koło Łomży. Gdy zaczynała się II wojna światowa był podoficerem zawodowym Wojska Polskiego. Po przegranej kampanii wrześniowej przeszedł do konspiracji. Był dowódca plutonu w ZWZ i AK, oficer AKO i WiN, przewodnik walki czynnej rejonu D AKO. Zginął jako ostatni żołnierz partyzancki w regionie. 3 marca 1957 r. został zabity we wsi Jeziorko, otoczony przez grupę operacyjną UB – MO.