Anna Wojdała - Markowska
Galeria Sztuki Współczesnej Muzeum Północno – Mazowieckiego w Łomży zaprasza 10 lutego 2011 roku, o godz. 18.00, na wernisaż wystawy malarstwa i tkaniny Anny Wojdały-Markowskiej z Radomia. Pierwszy kontakt z twórczością artystki budzi zaciekawienie. Szeregi prostych, powtarzalnych elementów: nieskomplikowanych figur, kresek, kropek, syntetycznie przetworzonych liter ożywają na płótnie, nakładają się na siebie, przenikają wzajemnie, uzupełniają i nadają sobie nowe znaczenia. Ta gęstwina śladów, gestów, faktur sprawia wrażenie bezbłędnie i racjonalnie usystematyzowanego kodu, a porządek struktury obrazu układa się w logiczne ciągi myślowe. Koherencja tych działań ma swoją genezę w pierwszej i najgłębszej inspiracji artystki – sztuce prehistorycznej.
Anna Wojdała-Markowska jest absolwentką Wydziału Włókienniczego Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi. Dyplom z wyróżnieniem uzyskała w roku 1990 w Pracowni Gobelinu i Dywanu prof. Antoniego Starczewskiego oraz Pracowni Malarstwa prof. Wiesława Garbolińskiego. Od 1995 roku pracuje na Politechnice Radomskiej na Wydziale Sztuki, obecnie jako Kierownik Katedry Struktur Przestrzennych i Teorii Sztuki.
Zarówno w malarstwie artystki, jak i tkaninie widoczne są dalekie echa aktywności twórczej pierwszych cywilizacji rozwijających się na Bliskim Wschodzie, egzotycznych ludów jak Aztekowie, Inkowie, Aborygeni, czy plemiona Afrykańskie. Co ciekawe, wiodącą sferą poszukiwań Anny Wojdały-Markowskiej nie jest warstwa symboliczna, ponieważ ta w głównej mierze pozostaje nieczytelna lub zbyt odległa od naszej mentalności, a płaszczyzna estetyczna. Na płótnach i tkaninach pojawiają się uproszczone symbole i figury, swoiste petroglify. Podobnie rzecz się ma ze znakami pisma. Dowolnie przetransponowane na autorski system przekazywania zakamuflowanych treści stają się „tajemniczym tekstem należącym do ostatecznej warstwy obrazu.”
Uważam jednak, że przyporządkowanie autorce sztuki prehistorycznej jako jedynej inspiracji działań twórczych byłoby co najmniej krzywdzące. Anna Wojdała - Markowska odrzucając narrację, pokazuje sytuacje odmienione przez pryzmat własnego postrzegania. To, co artystka odbiera wprost, do naszych oczu dociera w formie ornamentalnego zjawiska estetycznego, w obrębie którego jesteśmy świadkami ciągłych przemian. Co ciekawe owe transformacje przebiegają w ramach jednej zasady powtarzalności i rytmu oraz wysmakowanego, subtelnego kolorytu, którym malarka – w sposób godny podziwu – dochowuje wierności. Całokształt twórczości opiera się na zasadach analogicznych do budowy poszczególnych dzieł. Mamy do czynienia z dwiema postawami, na styku których powstają szlachetne, wielowątkowe obrazy. Z jednej strony dążenie do systematyzowania, z drugiej emocjonalny gest malarski i mieszanie technik oraz materiałów (szablon, stempel, collage). Owe przeciwstawne tendencje nie burzą jednak harmonii dzieła lecz uzupełniają się wzajemnie tworząc jakość będącą czymś więcej niż tylko sumą składników. Mamy zatem do czynienia z twórczością dojrzałą, zorganizowaną i konsekwentną, a przy tym otwartą na zmiany.
Malarstwo Anny Wojdały-Markowskiej to doskonały przykład konsensusu pomiędzy warstwą intelektualną a estetyczną dzieła sztuki. Twórczość wysmakowana, uporządkowana mająca swoje korzenie w przemyśleniach artystki to jednocześnie, po prostu piękne malarstwo. W czasach kiedy tak często pseudointelektualne dywagacje stanowią przykrywkę dla nieudolności artysty Anna Wojdała – Markowska udowadnia, że liczy się przede wszystkim twórczość. W swoich obrazach i tkaninach stosuje harmonijną kolorystykę, uzyskuje dyskretne przejścia tonalne, zaskakuje złożonością warstw malarskich i bogactwem faktur.
Aby się jednak o tym przekonać, należy samemu zagłębić się w ten urzekający bogactwem przeżyć estetycznych świat, i w ciszy nasycić oczy oraz umysł doznaniami płynącymi z tej wystawy, która będzie czynna do 26 lutego 2011 roku.
Agnieszka Chojnowska