Postrzelony w Zambrowie ochroniarz przeszedł dwie operacje - jego życiu nic nie zagraża
Postrzelony wczoraj w Zambrowie ochroniarz przeszedł dwie operacje i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – twierdza lekarze. Tymczasem policjanci w dalszym ciągu poszukują sprawców napadu na kantor w tym mieście. Przypomnijmy: we wtorek około godziny 15.30 - w rejonie kantoru przy Placu Sikorskiego w centrum Zambrowa czterech zamaskowanych w kominiarki mężczyzn uzbrojonych w broń palną napadło na pracownika kantoru i jego ochroniarza. W strzelaninie ranny został pracownik ochrony. Jak podają zambrowscy policjanci w sumie zostało oddanych kilkanaście strzałów z broni ostrej. Napastnicy zabrali torby z pieniędzmi i odjechali w kierunku Białegostyku.
Tymczasem Policjanci, który jeszcze wczoraj odnaleźli samochód marki Chrysler Voyager koloru srebrnego którym napastnicy odjechali w kierunku Białegostyku w dalszym ciagu popszukują bandytów.
Komisarz Adam Fabian z KPP w Zambrowie prosi o pomoc wszystkich mieszkańców Zambrowa i okolicy, którzy mieliby jakiekolwiek informacje w tej sprawie.
Policyjne numery telefonów to: 997 i Komendy w Zambrowie 2763333.