Po sobotniej burzy: wielka lipa zagrażała domowi w Śniadowie
Strażacy usuwają jeszcze skutki burzy, która w sobotnie popołudnie przeszła nad gminą Śniadowo. Silny wiatr łamał gałęzie drzew, a czasami i cale drzewa. Tylko w sobotę do nocy strażacy interweniowali blisko 20 razy, a połamane konary drzew z dróg regionu usuwano jeszcze w niedzielę. Natomiast w poniedziałek, przez blisko pięć godzin strażacy ścinali potężną lipę w Śniadowie, którą sobotnia wichura przechyliła na dom grożąc jego zawaleniem.
Jak informuje dyżurny KM PSP w Łomży potężne drzewo, w podstawie mające około 120 cm średnicy, uszkodziło więźbę dachową budynku mieszkalnego i groziło jego całkowitym zawaleniem. Początkowo strażacy do pomocy chcieli ściągnąć duży dźwig, który byłby w stanie unieść drzewo, ostatecznie jednak z tego zrezygnowano. Strażacy z trzech jednostek ze Śniadowa i Łomży piłami spalinowymi odcinali po kawałku lipy odciągając je od zagrożonego domu. W sumie akcja ścinania drzewa, która zaczęła się przed 15. trwała pięć godzin.
Przypomnijmy, to nie jedyny dom uszkodzony przez sobotnią nawałnicę. We wsi Żebry Kolonia wiatr zawalił szczyt i około 1/3 stropu w budynku gospodarczym. Spadające elementy budynku przygniotły krowę i raniły znajdujące się wewnątrz budynku cielaki.