Słoneczny i mroźny Dzień Zaduszny 2009
Zaduszki obchodzimy 2 listopada po Dniu Wszystkich Świętych. Katolicy wierzą, że tego dnia należy modlić się za wszystkich zmarłych, zwłaszcza za tych, których dusze pokutują w czyśćcu. W tym roku odeszło do wieczności kilkoro ludzi, którzy wpisali się chlubnie w krajobraz i dzieje Łomży i Ziemi Łomżyńskiej...
Od tego roku ludźmi „świętej pamięci” stali się: najstarszy żołnierz 33 Pułku Piechoty Stanisław Dardziński (lat 104), tłumaczka na język włoski„Tryptyku rzymskiego” Jana Pawła II Grażyna Miller (52), animatorka kultury kurpiowskiej Elżbieta Lemańska (43), dyrektor I LO Jerzy Józef Gałęcki (76), nauczyciel „Drzewnej” Zbigniew Michalski (79) oraz współinicjator kwesty na ratowanie zabytków łomżyńskiego cmentarza Wiktor Jerzy Grochowski (85).
Śmierć najbliższych to bolesna strata dla rodziny i przyjaciół, ale są zmarli, po których płaczą nie tylko krewni czy znajomi. Każdy z tych zmarłych pozostawił ślad w postaci budzących uznanie i podziw dokonań oraz wdzięcznych wspomnień tych, którym poświęcił czas i serce za życia.
Por. Stanisław Dardziński brał udział jako saper w walkach obrońców Łomży we wrześniu 1939 r. na fortach w Piątnicy i w ostatniej bitwie pod Andrzejewem i Łętownicą w połowie owego tragicznego miesiąca. Wzięty do niewoli przez Niemców i wywieziony na roboty przymusowe, wrócił do rodzinnych Kupisk dopiero w 1945 r.
Grażyna Miller do historii przeszła jako autorka włoskiego tłumaczenia poematu „Tryptyk rzymski” Jana Pawła II, które ukazało się równocześnie z polskim wydaniem i zostało 6 marca 2003 r. przedstawione papieżowi. Miano „poetka włoska pochodzenia polskiego” oddaje wyraz jej kunsztu zarówno w dziedzinie pięknej mowy znad Wisły, jak i znad Tybru.
Jerzy Józef Gałęcki uczył fizyki w wówczas jedynym w Łomży Liceum Ogólnokształcącym, którego wicedyrektorem był w latach 1964-66. Następnie dwa lata pełnił obowiązki dyrektora, a mianowanie otrzymał w roku 1968. Przez dziesięć lat kierował jednym z najznakomitszych w regionie liceów, dbając o poziom nauczania i chroniąc młodzież i szkołę przed ideologizacją ze strony partii. Dał się poznać jako bardzo wymagający przełożony, który jednocześnie życzliwie traktował nauczycieli i uczniów.
Zbigniew Michalski pozostanie w pamięci jako „Bard Łomży” oraz twórca zespołu wokalno-instrumentalnego i chóru „Drzewnej”, w której warsztatach szkolnych pracował w latach 1953-89, a do 1991 r. jako nauczyciel praktycznej nauki zawodu. W latach 1959-67 był także instruktorem znanego z profesjonalnych występów zespołu wokalno-muzycznego, działającego w Powiatowym Domu Kultury. W 1976 r. otrzymał Złoty Krzyż Zasługi i odznakę „Zasłużony działacz kultury”. Pozostawił po sobie kilka nagranych płyt, którymi obdarowywał bliskich, przyjaciół i absolwentów „Drzewnej”.
Pochodząca ze Zbójnej Elżbieta Lemańska mawiała „Nie ma życia bez tego, co nasze, kurpiowskie...” Chociaż z wykształcenia była ekonomistką, życie zawodowe poświęciła odtwarzaniu i ratowaniu kultury kurpiowskiej jako dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Zbójnej. Dzięki jej staraniom, powstawały w latach 90. zespoły śpiewacze i taneczne, zdobywające do dziś uznanie w województwie i w kraju. Była inicjatorką niezliczonych działań, aby gwara, śpiew, strój, potrawy, palmy i pisanki kurpiowskie trwały w żywej tradycji współczesnych Kurpiów.
Wiktor Jerzy Grochowski od 1984 r. stawał rokrocznie 1 listopada z kwestarska puszką przy bramie od strony kaplicy Śmiarowskich. Był współinicjatorem kwesty na ratowanie zabytków liczącej ponad 200 lat łomżyńskiej nekropolii. Po 20 edycjach kwesty udało się odrestaurować 156 kamiennych nagrobków i żeliwnych ogrodzeń, które przetrwanie zawdzięczają także trudowi tego ofiarnego społecznika...
Mirosław R. Derewońko