Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Kapitan Raginis, Sabaton i Polskie Termopile

W pobliżu brył schronu na Strękowej Górze nad Narwią, gdzie kpt. Władysław Raginis rozerwał się granatem, jego rodzina modliła się z setkami wiernych na polowej mszy św. Z tysiącami widzów oglądała również inscenizację krwawych wydarzeń po 70 latach od heroicznej bitwy z Niemcami w dniach 8 – 10 września '39 na odcinku Wizna, którym dowodził bohater. Uroczystości rocznicowe zakończył koncert szwedzkiej grupy Sabaton, rozsławiającej w świecie Polskie Termopile utworem „40 : 1”.

Był z natury poważny, dość małomówny i bardzo przystojny. 31-letni kawaler, kapitan Wojska Polskiego, który spojrzał śmierci w twarz, gdy zaatakowała 42 tysiącami niemieckich żołdaków i 350 czołgami i samolotami we wrześniu '39. Miał zaledwie 20 oficerów i 700 żołnierzy, mało broni i amunicji. Na 9-kilometrowym, prostopadłym do Narwi odcinku Wizna dowodził po raz pierwszy w życiu. I po raz ostatni, gdyż przysięgał swoim żołnierzom, że żywy nie opuści schronu...
Gmina Zawady, Stowarzyszenie Wizna 1939 i Hufiec Nadnarwiański ZHP zorganizowały w sobotę, 6 września 2009, uroczystości ph. „Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli tu, do końca wierni Ojczyźnie”. W dowód pamięci i wdzięczności odprawiono w intencji obrońców Ojczyzny polową mszę św. Przewodniczył jej  proboszcz parafii Zawady ks. Stanisław Przygoda, zaś koncelebransami byli ks. Jacek Czaplicki z Kurii Biskupiej w Łomży i ks. Jarosław Świderek, kapelan Jednostki Strzeleckiej JS 1012.
- Ave Patria! Morituri te salutant! Ginący pozdrawiają Ojczyznę... – mówił drżącym ze wzruszenia głosem i łzą w oku kanclerz Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari gen. Stanisław Nałęcz- Komornicki. - To nasz obowiązek, żeby pamiętać bohaterstwo kapitana Raginisa i jego żołnierzy, czcić, kochać i brać przykład.
Krzyż wojenny kpt. Władysława Raginisa ma nr 2700 w rejestrze uhonorowanych najwyższym odznaczeniem za męstwo na polu bitwy. Teraz Prezydent Rzeczpospolitej Lech Kaczyński przyznał obrońcy Ojczyzny pośmiertnie Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Z rąk ministra Władysława Stasiaka odebrała go Krystyna Królikiewicz (lat 68), siostrzenica kpt. Raginisa, czyli córka jego jedynej starszej siostry Marii.
- Honor to nie pawie pióra ani tromtadracja, ale obrona podstawowych wartości – mówił minister Stasiak. - Jan Paweł II głosił, że każdy musi mieć swoje Westerplatte, a my możemy dodać, że każdy musi mieć swoja Wiznę...  
Odznaczony przez Prezydenta RP został także dowódca artylerii obrony por. Stanisław Brykalski. Dla podniesienia ducha walki wśród żołnierzy złożył przysięgę jak kpt. Raginis, ale zginął 9 września '39 od odłamka pocisku. Za wybitne zasługi dla niepodległości otrzymał pośmiertnie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Odrodzenia Polski. Z szacunkiem o ich postawie mówili wszyscy, m.in., ambasador Szwecji w Polsce.  
- My, Szwedzi, potrafimy docenić waleczność i męstwo żołnierzy pod Wizną, bo od stu lat żyjemy w pokoju – powiedział Dag Hartelius (Szwecja również w I i II wojnie światowej zachowywała neutralność – red.). - Bohaterska walka z totalitaryzmem hitlerowskim i komunistycznym zaowocowała rokiem '89. Słowa Polska i wolność tworzą jedność! Bez wolności nie byłoby demokracji i dobrobytu w Europie.
Głos zabrał też Jacek Królikiewicz-Raginis, wnuk ze strony siostry kapitana, dołączający z wyboru do swego nazwiska nazwisko dziadka i robiący filmy dokumentalne na temat wydarzeń sprzed 70 lat. To właśnie on zrealizował teledysk „40  : 1” grupy Sabaton i relację telewizyjną z wizyty grupy w Wiźnie na Strękowej Górze rok temu.
- Kampania wrześniowa to fundament, na którym Polacy stworzyli Armię Krajową i silne państwo podziemne, bo mieliśmy trening wytrwałości i niezłomności – tłumaczył sens poświęcenia. - Mój dziadek dotrzymał słowa danego żołnierzom, być może, za cenę zbawienia... Często nurtuje mnie wymiar eschatologiczny jego poświęcenia...

Kiedy delegacje oficjalne składały wieńce przed tablicą pamiątkową na koronie schronu, rodzina kpt. Raginisa złożyła swój kilkaset metrów dalej, na jego grobie przy pomniku od strony drogi.
- Mój mąż Grzegorz Królikiewicz nakręcił w 1969 r. „Wierność”, pierwszy film o bohaterskiej śmierci kpt. Władysława Raginisa. Wiadomo, że wujek dotrzymał danej żołnierzom przysięgi, że żywy schronu nie opuści, i kiedy za jego zgodą się poddali, popełnił samobójstwo, rozrywając się granatem  – wspominała siostrzenica bohatera Krystyna Królikiewicz. - Mąż proponował, żeby w 30. rocznicę bitwy o Wiznę to miejsce poświęcić na mszy polowej, ale miejscowi hierarchowie się nie zgodzili, a sprawa oparła się aż o Prymasa Stefana Wyszyńskiego. I Prymas rozstrzygnął, że to jedyna śmierć samobójcza usprawiedliwiona...
Mirosław Jan Rubas, prezes Stowarzyszenia Weteranów Polskich Formacji Granicznych, ofiarował odlew odznaki Korpusu Ochrony Pogranicza Dariuszowi Szymanowskiemu, prezesowi Stowarzyszenia Wizna 1939.
W wielotysięcznym tłumie migały flagi biało-czerwone na czapkach i szalikach, na drążkach i ramionach. Jedna na wysokiej tyczce zwracała uwagę napisem „Kozłowo pamięta Wiznę”.
- Kozłowo to gmina niedaleko Nidzicy, leżąca w czasie wojny 1, 5 km od granicy polsko-pruskiej – objaśnia swoją i kolegów obecność Maciej Prażmo. - Przez naszą miejscowość Niemcy przeszli bez trudu, nie było obrony, a zatrzymali się dopiero w Wiźnie. Przyjechaliśmy, żeby uczcić heroizm bohaterów. I podziękować im... 
W czasie inscenizacji obrony schronu w kapitana wcielił się Zbigniew Dobkowski, zaś w błogosławiącego żołnierzy - ks. Kazimierz Kłosek. W niemieckie mundury przebrali się członkowie grup rekonstrukcji historycznej z Bielska-Białej, Sanu, Wołomina i Śląska Cieszyńskiego, a w polskie – z Łomży. Ich trud docenili potomkowie kpt. Raginisa: siostrzenica Krystyna, siostrzeniec Władysław, wnuk Jacek i sześcioro prawnuków.
Po inscenizacji tłumy widzów oglądały z bliska sprzęt i mundury jej uczestników, podziwiały pokazy sprawności Żandarmerii Wojskowej i film „Polskie Termopile”, który nakręcił Leszek Wiśniewski. Potem był koncert polskiej grupy Forteca i gwiazdy wieczoru, czyli Sabatonu. Szwedzcy muzycy otrzymali od przedstawiciela kancelarii Prezydenta RP pamiątkowe plakiety z godłem i flagą, a od lokalnej społeczności – honorowe obywatelstwo gminy Zawady.

Mirosław R. Derewońko

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę