Diecezjalny Dzień Brunonowy w parafii pw. św. Brunona w Łomży
Główne uroczystości diecezjalne ku czci św. Brunona z Kwerfurtu odbyły się w niedzielę w kościele pw. św. Brunona w Łomży. W dniu świętego patrona uroczystą Mszę świętą, podczas której dziękowaliśmy Bogu za posłanie przed tysiącem lat tego świętego na nasze ziemie, sprawował biskup Łomżyński Stanisław Stefanek w towarzystwie księży biskupów Tadeusza Bronakowskiego i Tadeusza Zawistowskiego oraz arcybiskupa Juliusza Paetza. Podczas tej Mszy świętej jubileusz 50-lecia kapłaństwa świętował proboszcz parafii ks. infułat Henryk Jankowski.
We wprowadzeniu do Mszy świętej postać św. Brunona zgromadzonym w świątyni, której święty jest patronem, przypomniał ks. infułat Jan Sołowianiuk. Wikariusz biskupi pokrótce przedstawił także posługę jubilata ks. infułata Henryka Jankowskiego, oraz historię budowy tej świątyni – jednej z czterech wzniesionych w Łomży i najbliższej okolicy przez ks. Jankowskiego.
Sam jubilat prosząc biskupa o przewodniczenie Mszy świętej nawiązywał do świętego patrona i Jego misji sprzed tysiąca lat. Mówił, że „na tej siejbie brunonowej wyrósł Kościół w którym się gromadzą ci, którzy kochają Chrystusa i chcą żyć jego Ewangelią”. Prosił też Boga „aby siew brunonowy wzrastał w młodych pokoleniach”.
W wygłoszonej homilii biskup Stanisław Stefanek nawiązując do słów Jezusa Chrystusa „wy jesteście przyjaciółmi moimi jeżeli czynicie to co wam przykazałem”, a następnie do ostatniej encykliki Ojca Świętego Benedykta XVI, która jak podkreślał biskup została przemilczana przez rządzących światem.
- Nie mają odwagi jej zaprzeczyć, ale i nie mają odwagi jej rozpowszechnić w środkach masowego przekazu – mówił biskup łomżyński.
Biskup mówił, że miłość jest główną siłą napędową rozwoju człowieka i narodu wpisaną w jego naturę. Mówi, że aby miłować trzeba być wolnym. Podkreślał też, że miłość i prawda to dwa imiona Boga. Zwracając się do bogaczy mówił, że ekonomia potrzebuje etyki, i że filozofia zysku musi być kontrolowana przez solidarność, bezinteresowność i logikę daru.
Biskup Stefanek przyrównał także samotność do ubóstwa i w tym kontekście nawiązał do „tragicznej samotności” zamrożonych i wyrzuconych ludzkich zarodków.
- Tylko w Polsce ponad 40 tys istot zostało w ten sposób sponiewieranych – mówił biskup, podkreślając, że to Bóg zabezpieczył sobie prawo stworzenia człowieka.
Pasterz diecezji nawiązując do jubileuszu proboszcza pw. św. Brunona ks. infułata Henryka Jankowskiego podkreślał, że jest on kapłanem miłości.
- Kapłan może tyrać przez całe życie i nie mieć niczego, a może ma wszystko... - pytał biskup, podkreślając, że ks Jankowski kierując się prawdziwą miłością wzniósł cztery kościoły i stworzył trzy parafie.
- Przecież ten Henryk Jankowski mógł pójść na Politechnikę, być inżynierem, dyrektorem, może by sie nawet dorobił stanowiska ministra... I cóż księże infułacie, gdyby ksiądz wybudował Hutę Katowice, może naszą Bawełnę co byśmy dzisiaj opowiadali? Co możemy opowiadać o pracy inżynierów w naszej Polsce patrząc na te zniszczone dzieła wielkich talentów i pracowitości robotnika i inżyniera polskiego? - pytał retorycznie biskup. - Dobrze Ci się trafiło księże infułacie, że Cię Pan Jezus wynajął(...) I za to będziemy w sposób szczególny dziękować. Za Twoją odpowiedź na powołanie.... - mówił ks biskup Stanisław Stefanek.
Podczas Mszy świętej wokół ołtarza stanęło trzech kapłanów świętujących jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Poza proboszczem parafii księdzem infułatem Henrykiem Jankowskim, byli to także ks biskup Stanisław Stefanek i ks arcybiskup Julisz Paetz. Na zakończenie Mszy Świętej księża otrzymali kwiaty i życzenia dalszej owocnej posługi na chwałę Boga. Z gratulacjami pospieszyli przedstawiciele parafii, organizacji katolickich i władz miasta.