Noclegownia dla bezdomnych
Noclegownia w Łomży
- Nie łudźmy się, nawet jeśli stworzymy najlepsze warunki, może zdarzyć się przypadek, że ktoś wychłodzi się na ławce czy w jakiejś ruderze na terenie Łomży – mówi Wiesław Jagielak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który tej zimy prowadzi noclegownię i ogrzewalnię przy ul. Dwornej 24 a. - Alkohol grzeje od wewnątrz, ale kiedy bezdomny przyśnie, organizm się wyziębia i człowiek może zejść z tego świata...
Miasto Łomża w budżecie roku 2009 przewidziało na prowadzenie noclegowni i ogrzewalni 83 tysiące złotych. W noclegowni dla bezdomnych mężczyzn przygotowano 12 miejsc, dla kobiet – cztery. Obecnie korzysta z tego pięciu panów i jedna pani. Dyrektor MOPS ostrożnie ocenia, że bezdomnych w Łomży jest szesnaścioro.
Od września ubiegłego roku - odkąd MOPS z polecenia prezydenta Łomży przejął prowadzenie noclegowni od diecezjalnej Caritas - z możliwości noclegu, zjedzenia posiłku czy wzięcia prysznica korzysta miesięcznie średnio osiem osób. Mają do dyspozycji kuchenkę, mikrofalówkę, lodówkę, telewizor i pralkę. W pobliskiej stołówce Caritas przy ul. Giełczyńskiej zapewniono im śniadania i obiadokolacje. Dodatkowo Tadeusz Krukowski, kierownik noclegowni, stara się o produkty spożywcze od sponsorów. Bezdomni muszą spełniać dwa warunki: przedstawić decyzję o przyznaniu miejsca z MOPS i być trzeźwymi.
- Przy ul. Dwornej 24 a prowadzimy również ogrzewalnię dla bezdomnych pod wpływem alkoholu, których dowozi zwykle pogotowie ratunkowe, policja lub straż miejska – dodaje dyrektor Jagielak. - Tam również obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu.
Ogrzewalnia, zgodnie z nazwą, zapobiega wyziębieniu organizmu i nie oferuje udogodnień, z jakich korzystają bezdomni w noclegowni.
Noclegownia i ogrzewalnia działają codziennie od godz. 15 do godz. 8 rano dnia następnego. W święta Bożego Narodzenia i w Nowy Rok były otwarte cała dobę. O ich istnieniu wie zarówno policja, jak straż pożarna i pogotowie, zatem o ludziach potrzebujących pomocy należy informować pod numerami alarmowymi: 997, 998 lub 999.
Swoją noclegownię mają też bezdomni w Zambrowie. Przygotowano w niej 12 miejsc, z których mogą skorzystać w godz. 19.30 – 7.30 dnia następnego. Wyposażono ją, m.in., w kuchenkę gazową, mikrofalówkę i telewizor. Informacje o losie bezdomnych można zgłaszać pod podanymi numerami alarmowymi i pod całodobowym: 0 86 276 31 80.
Mirosław R. Derewońko
Od września ubiegłego roku - odkąd MOPS z polecenia prezydenta Łomży przejął prowadzenie noclegowni od diecezjalnej Caritas - z możliwości noclegu, zjedzenia posiłku czy wzięcia prysznica korzysta miesięcznie średnio osiem osób. Mają do dyspozycji kuchenkę, mikrofalówkę, lodówkę, telewizor i pralkę. W pobliskiej stołówce Caritas przy ul. Giełczyńskiej zapewniono im śniadania i obiadokolacje. Dodatkowo Tadeusz Krukowski, kierownik noclegowni, stara się o produkty spożywcze od sponsorów. Bezdomni muszą spełniać dwa warunki: przedstawić decyzję o przyznaniu miejsca z MOPS i być trzeźwymi.
- Przy ul. Dwornej 24 a prowadzimy również ogrzewalnię dla bezdomnych pod wpływem alkoholu, których dowozi zwykle pogotowie ratunkowe, policja lub straż miejska – dodaje dyrektor Jagielak. - Tam również obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu.
Ogrzewalnia, zgodnie z nazwą, zapobiega wyziębieniu organizmu i nie oferuje udogodnień, z jakich korzystają bezdomni w noclegowni.
Noclegownia i ogrzewalnia działają codziennie od godz. 15 do godz. 8 rano dnia następnego. W święta Bożego Narodzenia i w Nowy Rok były otwarte cała dobę. O ich istnieniu wie zarówno policja, jak straż pożarna i pogotowie, zatem o ludziach potrzebujących pomocy należy informować pod numerami alarmowymi: 997, 998 lub 999.
Swoją noclegownię mają też bezdomni w Zambrowie. Przygotowano w niej 12 miejsc, z których mogą skorzystać w godz. 19.30 – 7.30 dnia następnego. Wyposażono ją, m.in., w kuchenkę gazową, mikrofalówkę i telewizor. Informacje o losie bezdomnych można zgłaszać pod podanymi numerami alarmowymi i pod całodobowym: 0 86 276 31 80.
Mirosław R. Derewońko
