Ameryka w Łomży, czyli skate park z Ameryki
Wanna wielka niczym basen, podłużna piramida z poręczami i półrura, po której dnie mogłyby defilować słonie, stanęły w tzw. starej strzelnicy na os. Konstytucji 3 Maja w Łomży. Firma American Camp Company zakończyła montaż skate parku, w którym mogą bawić się i szlifować nie tylko umiejętności jeżdżący na desko- i łyżworolkach oraz rowerach typu bmx.
Nowy skate park dostarczy ich niemało, zwłaszcza że w Polsce – oprócz Łomży – tylko Kraków ma tzw. bowl, czyli rodzaj ogromnej niecki, pozwalającej wyprawiać najbardziej zdumiewające ewolucje pojedynczo, parami i zespołowo.
- Mój 18-letni syn Igor od siódmego roku życia jeździł na deskorolce, ale wciąż narzekał, że nie ma gdzie – mówi wiceprezydent Łomży Marcin B. Sroczyński. - To teraz już ma, i to nie on jeden! - dodaje podkreślając, że od dwóch lat konsultował się drogą mailową z młodzieżą co do projektu i wyposażenia nowego skate parku.
Wiceprezydent Sroczyński uprzedza, że to nie koniec prac na tzw. starej strzelnicy. Urządzenia skate parku kosztowały ponad 800 tys. zł, a przygotowanie i wylanie płyty dodatkowo ok. 200 tys. zł. Na wiosnę stanie tu jeszcze 6-metrowa ścianka wspinaczkowa, a do Dnia Dziecka także boisko wielofunkcyjne i place zabaw dla małych i starszych dzieci.
Mirosław R. Derewońko