Pijany tatuś spowodował wypadek w którym ucierpiały jego dzieci
2-letni chłopczyk i 6-letnia dziewczynka doznali bardzo poważnych obrażeń w wypadku jaki wczoraj przed wieczorem wydarzył się na drodze z Miastkowa do Czartorii. Jadący ze zbyt dużą prędkością fiat uno na łuku drogi prowadzącej przez las zjechał do rowu i uderzył w pobliskie drzewa. Okazało się, że samochód prowadził pijany tatuś. 29-letni Artur K. mieszkaniec Czartorii miał 1,7 promila alkoholu we krwi. Poszkodowane w wypadku dzieci jeszcze wczoraj wieczorem trafiły do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Do wypadku doszło około godziny 17.20. Jak podkreśla Krzysztof Leończak oficer prasowy łomżyńskiej policji do wypadku nie wezwano pogotowia. Mężczyzna zatrzymał przejeżdżający samochód, do którego włożył dzieci i zawiózł je najpierw do domu, a później korzystając z pomocy innego sąsiada przewiózł je do szpitala w Łomży. Chłopiec miał ranę głowy, podejrzenie urazu czaszki i liczne potłuczenia. Jego siostrzyczka oprócz otarć i potłuczeń miała wielokrotne złamania obu rąk. Ze względu na skomplikowane obrażenia dzieci zostały natychmiast przewiezione do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Jak podaje policja Artur K. nie miał uprawnień do kierowania samochodami ani obowiązkowego ubezpieczenia OC.