Tiry wrócą nocą do Łomży?
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku ma dziś zdecydować czy zakaz jazdy nocą ciężarówek przez Łomżę jest zgodny z prawem. Wprowadzone w listopadzie ubiegłego roku przez prezydenta Jerzego Brzezińskiego ograniczenie w poruszaniu się samochodów o masie powyżej 10 ton w godzinach od 22.00 do 6.00 zaskarżyło Stowarzyszenie Przewoźników Podlasia. Przewoźnicy twierdzą, że tym zakazem prezydent miasta przekroczył swoje uprawnienia, a także naruszył ich konstytucyjne prawo do prowadzenia działalności gospodarczej.
Argumentują, że zakaz generuje im dodatkowe koszty, bo ominięcie Łomży przez ciężarówki jadące np. z Grajewa do Warszawy muszą przejechać kilkadziesiąt kilometrów więcej, spalić dodatkowe litry paliwa, a kierowcy dodatkowe godziny pracy. Poza tym uważają, że łomżyński zakaz to groźny precedens.
Przewoźnicy przypominają, że wojewoda podlaski nakazał prezydentowi Łomży zdjęcie znaków ograniczających przejazd, ale ten jak dotąd nie podporządkował się.
Przypomnijmy prezydent Łomży wprowadzając nocny zakaz ruchu ciężarówek przez miasto sprostał żądaniom mieszkańców przede wszystkim ulic Wojska Polskiego i Poznańskiej, którzy skarżyli się na uciążliwość tego ruchu. Głównym argumentem było zaś przekroczenie w porach nocnych wszelkich dopuszczalnych norm hałasu.
Sąd sprawę rozpatrywał w styczniu, a dziś ma zdecydować i ogłosić czy prezydencki zakaz jest zgodny z prawem.
Przewoźnicy przypominają, że wojewoda podlaski nakazał prezydentowi Łomży zdjęcie znaków ograniczających przejazd, ale ten jak dotąd nie podporządkował się.
Przypomnijmy prezydent Łomży wprowadzając nocny zakaz ruchu ciężarówek przez miasto sprostał żądaniom mieszkańców przede wszystkim ulic Wojska Polskiego i Poznańskiej, którzy skarżyli się na uciążliwość tego ruchu. Głównym argumentem było zaś przekroczenie w porach nocnych wszelkich dopuszczalnych norm hałasu.
Sąd sprawę rozpatrywał w styczniu, a dziś ma zdecydować i ogłosić czy prezydencki zakaz jest zgodny z prawem.
Dodajmy, że przez ostatnich kilka dni zakaz nie obowiązywał. Prezydent Brzeziński na prośbę wojewody podlaskiego zawiesił go na cały weekend.
