Kwesta na łomżyńskim cmentarzu
Ponad sto osób przez cały czwartek, w okolicach zabytkowego cmentarza w Łomży, będzie zbierało pieniądze do puszek. Już po raz osiemnasty kwestę „Ratujemy łomżyńskie zabytki cmentarne” organizuje Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej. O datki na renowację najcenniejszych nagrobków najstarszego i najpiękniejszego cmentarza w regionie będą prosić członkowie władz miasta, parlamentarzyści, działacze organizacji społecznych, dziennikarze, harcerze...
-(...)Choć nie kryje prochów Oscara Wilde'a czy Honore de Balzac ani Reymonta czy Gałczyńskiego, zdumiewa jednak tak niezwykłą rangą wartości artystycznych, że należy postawić go niezbyt daleko za Powązkowskim i paryskimi – pisał o łomżyńskim cmentarzu prof. Alex Gongol w broszurce pt. "Łomżyński cmentarz - muzeum".
(...)
Nie znajdziemy tu wprawdzie ani Kopernika, ani Matejki. Nikt jednakże nie ominie rozległej płyty z roku 1872. Bo w otoku kwiatów spoczywa tam autor "Flory Polskiej", JAKUB WAGA, sławny botanik, profesor nauk przyrodniczych od r, 1851 i inspektor szkół łomżyńskich. Niedaleko odeń leży powieściopisarz łomżyński, FELIKS BERNATOWICZ, autor "Pojaty, córki Lizdejki", zmarły w r. 1836. A jeszcze dalej wystawiono w r. 1879 obszerny grobowiec dla rodziny PAWŁOWSKICH. Wnuk nauczycielki łomżyńskiej, prof. Pawłowski, pełnił kiedyś na Sorbonie funkcję asystenta sławnej Marii Skłodowskiej-Curie. A ile tu nagrobków innych nauczycieli, profesorów gimnazjalnych i szkół technicznych. Ilu leży tu oficerów, żołnierzy, harcerzyków. Ilu oficjałów gubernialnych (gubernator RAINGOLD WASYLEWICZ von ESSEN, 1896) i wojewódzkich, lekarzy, adwokatów i sędziów, rejentów, inżynierów i kupców, znanych mieszczan łomżyńskich i rękodzielników, chłopów i robotników, ile pielęgniarek i duchownych, ilu funkcjonariuszy porządku publicznego i strażaków.
Tutaj spoczywa także ALFONS BUDZIŃSKI (1855), pierwszy archeolog północno-wschodniej Polski, niektórzy potomkowie napoleonidy i generała wojsk polskich HENRYKA MILBERGA (1863), a także, według utartej tradycji miejscowej - towarzysz Napoleonowego odwrotu spod Moskwy w roku 1812, podobno pochowany w istniejącym, już wtedy murowanym, dziś prawie całkiem pokrytym zwałem ziemi, na lewo od klasycystycznej kaplicy Śmiarowskich.
Cmentarz Łomżyński stanowi otwartą kronikę rodzin miasta i okolicy. Jego pomniki notują dawno już nieżyjących artystów z Radomia (F. HEBDZYŃSKI) i Warszawy (J. RUDNICKI, F. SOCIŁOWSKI, P. PŁECKI, A. PRUSZYŃSKI, W. OSIŃSKI i J. FEDEROWICZ, R.S. LUBOWIECKI, H. ŻYDOK) oraz całą plejadę artystów-kamieniarzy łomżyńskich, jak: W. BOBROWSKI, S. i Z. CICHOSZ, J. DEPTUŁA, KOZŁOWSKI, W. PALUCH, CZ. ŚWIERCZEWSKI, WLECIAŁ.