Strefa gospodarcza na 16 hektarach? Zaczynamy z tym co mamy - mówi prezes SSSE
16,6 hektarów – tyle ziemi chce przeznaczyć Łomża pod utworzenie podstrefy Specjalnej Suwalskiej Strefy Ekonomicznej. Wniosek podpisany przez prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego o podjęcie stosownej uchwały właśnie trafił do przewodniczącego Rady Miasta. Wiesław Grzymała, choć ma wątpliwości czy zgodnie z prawem można poszerzyć program zwołanej już nadzwyczajnej sesji, to podkreśla, że jutro radni zajmą się wnioskiem prezydenta. - Jestem pewny, że jutro Rada podejmie uchwałę w sprawie zgody na ustanowienie Łomżyńskiej Podstrefy SSSE – mówi Grzymała. - 16 ha to za mało – podkreśla prezes SSSE Grzegorz Mackiewicz. - Zaczynamy z tym, bo więcej nie ma – dodaje, krytykując przy tym samorząd Łomży, że przez pół roku nie potrafił znaleźć nowych terenów pod strefę.
Zgodnie z przedstawionym przez prezydenta projektem uchwały pod podstrefę miasto chce przeznaczyć grunty położone w trzech kompleksach. Pierwszy z nich o powierzchni niemal 2,9 ha znajduje się na terenie „Bawełny” przy drodze dojazdowej do ciepłowni miejskiej. Drugi kompleks to niemal 8,5 ha w okolicach ulic Poznańskiej i Spokojnej należące do Pepeesu, a trzeci to niemal 5,3 ha w postaci terenów przy Gaspolu i dawnej bocznicy kolejowej „Bawełny” w części od ul. Spokojnej w kierunku Alei Legionów.
Łącznie powierzchnia gruntów przekazanych pod podstrefę na terenie miasta sięga 16,6 ha.
Grzegorz Mackiewicz prezes SSSE podkreśla, że inwestorzy, którzy wyrażali chęć zainwestowania w Łomży potrzebują co najmniej 50 ha ziemi.
- Chętni są ale gruntu nie ma. To podstawowy problem, który ciągnie się za nami od pół roku – dodaje Mackiewicz.- Traktujemy to jako I etap. Musimy szybko złożyć wniosek, a później – jeśli znajdą się jakieś grunty, będziemy starali się o poszerzenie podstrefy – mówi.
Prezes SSSE nie szczędzi słów krytyki władzom Łomży: „widać pół roku to jest za mało dla samorządu Łomży aby znaleźć tereny pod inwestycje”, „zostałem postawiony pod ścianą, albo zaczynamy z tym co mamy albo nic”, niemniej jak mówi „zarząd Strefy wyciągnął rękę do Łomży i zaczynamy”
Prezes Mackiewicz wniosek do ministerstwa gospodarki chce zawiść w tym, a ewentualnie na początku przyszłego tygodnia. Czas nagli. Z jednej strony pospieszają inwestorzy, którzy chcą zainwestować w Łomży, z drugiej - prezes Mackiewicz chce wykorzystać obietnicę premiera Jarosława Kaczyńskiego, który w maju obiecał Łomży strefę... Ostateczna decyzja powinna zapaść przed wyborami, a więc wniosek z uchwałą Rady Miasta Łomża musi trafić do rządu bardzo szybko.
Przypomnijmy w środę radni Łomży mają spotkać się na nadzwyczajnej sesji by podjąć uchwałę w sprawie utworzenia dodatkowych obwodów głosowania w przedterminowych wyborach parlamentarnych.