„(...) miałeś chamie czapkę z piór...”
Jan Jarota, Lech Antoni Kołakowski, Jacek Bogucki, Kazimierz Gwiazdowski, Edmund Borawski i Ludwik Zalewski to łomżyńscy i podłomżyńscy parlamentarzyści. Za wyjątkiem Edmunda Borawskiego to parlamentarni debiutanci. Mieli reprezentować nas do 2009 roku, ale... nie będą. Zapewne wszyscy wystartują w przedterminowych wyborach, i w dużej mierze, to czy tam się ponownie dostaną, będzie zależało od mieszkańców regionu, którzy wcześniej niż zakładano będą mieli okazję ocenić ich występy przy Wiejskiej.
Poseł Jacek Bogucki (PiS) to były starosta wysokomazowiecki. Raptem tydzień temu został wiceministrem rolnictwa. To jest największe rządowe osiągnięcie naszych wybrańców. W trakcie kadencji poselskiej zasiadał w komisjach: odpowiedzialności konstytucyjnej jako zastępca przewodniczącego, rolnictwa i rozwoju wsi oraz w trzech podkomisjach nadzwyczajnych: do spraw zmiany ustawy o rynku mleka i przetworów mlecznych (w styczniu 2006 i wiosną br. jako przewodniczący) oraz ustawy o płatnościach do gruntów rolnych i płatności cukrowej (styczeń - luty 2007).
Na ogólnym forum izby złożył 14 wypowiedzi, 9 interpelacji i 1 pytanie.
Kazimierz Gwiazdowski (PiS) nim w grudniu ubiegłego roku zasiadł w ławach poselskich był wójtem Radziłowa.
Zasiadał w komisjach: administracji i spraw wewnętrznych, ochrony środowiska, w podkomisji ds. ustawy o cudzoziemcach
Na sali sejmowej wypowiadał się 6 razy, 8 razy interpelował i 3 razy pytał.
Lech Antoni Kołakowski (PiS) do sejmu trafił w funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Łomża.
Zasiadał w komisjach: rolnictwa, ds. UE, finansów publicznych - na przełomie 2005 i 2006 r., ponadto w podkomisjach ds. czasu pracy kierowców oraz indywidualnych kont emerytalnych.
Przez dwa lata zasiadania w ławach poselskich złożył 8 wypowiedzi, 30 interpelacji, 18 zapytań i dwa pytania.
Jan Jarota (LPR) podobnie jak Kołakowski na Wiejską trafił wprost ze Starego Rynku w Łomży. Gdy zostawał posłem był przewodniczącym łomżyńskiej Rady Miasta. W trakcie przerwanej kadencji zasiadał w komisjach: skarbu państwa, administracji i spraw wewnętrznych, rolnictwa - krótko, ponadto w licznych podkomisjach.
Pod względem aktywności parlamentarnej jest prawdziwym rekordzistą. Aż 99 wypowiadał się w imieniu swoje klubu parlamentarnego. Poza tym złożył 7 interpelacji, 7 zapytań, 1 pytanie i 13 oświadczeń.
Edmund Borawski (PSL) był już posłem poprzedniej kadencji. Na co dzień jest prezesem spółdzielni mleczarskiej Mlekpol w Grajewie.
Zasiadał w komisjach: gospodarki, ustawodawcza. W głównej sali gmach przy Wiejskiej występował z rzadka. Ma na koncie 6 wypowiedzi i 2 interpelacje
Ostatnim z naszych bohaterów jest senator Ludwik Zalewski. Nim trafił do izby wyższej parlamentu był na emeryturze wojskowej - to były dowódca łomżyńskiego garnizonu.
W Senacie zasiadał w komisji Obrony Narodowej – wiceprzewodniczący, i w komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą.
Na forum Senatu przez dwa lata wygłosił 4 oświadczenia.