Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 24 listopada 2024 napisz DONOS@
wiadomość pochodzi z www.interia.pl

Ogień na bagnach

Ponad 200 hektarów wysuszonych trzcinowisk i łąk spłonęło w ostatnich dniach w Biebrzańskim Parku Narodowym (BPN), na terenach podmokłych, gdzie nie można prowadzić akcji gaśniczej przy użyciu ciężkiego sprzętu strażackiego. W gaszeniu przeszkadza silny wiatr. W każdym z przypadków wchodzi w grę umyślne lub nieumyślne podpalenie - poinformował w poniedziałek dyrektor parku Adam Sieńko. Jak powiedział, doszło do trzech dużych pożarów, z których dwa miały powierzchnie po ok. 100 hektarów.

W akcji gaszenia i tłumienia ognia oraz nadzorowania terenu biorą udział pracownicy parku, wspomagani przez strażaków ochotników z okolicznych miejscowości, bo w miejsca, gdzie pojawiał się ogień, nie wjechałby ciężki sprzęt gaśniczy zawodowej straży pożarnej.
Sieńko przyznał, że tam gdzie pożar przesuwa się w stronę rzeki czy rozlewiska, sytuacja jest jedynie nadzorowana, bo na linii wody pożar powinien się zatrzymać.
"Wiatr jest bardzo silny, trzciny wysokie. Na szczęście pod spodem teren jest jeszcze podmokły, więc nie powinno dojść do zapłonu pod powierzchnią gruntu, a taki pożar mógłby trwać wiele dni. Czekamy na zapowiadany deszcz" - dodał dyrektor.
Pytany o straty przyrodnicze ocenił, że te tereny, gdzie był pożar, są na razie dla przyrody stracone, ale na szczęście nie wszystkie ptaki pozakładały jeszcze gniazda.
Pożary w Biebrzańskim Parku Narodowym, gdzie są uważane za największe w Europie tereny bagienne i siedliska rzadkich gatunków ptaków, są groźne o każdej porze roku, bo istnieje zagrożenie pożaru pokładów torfu. Jest on bardzo trudny do ugaszenia, bo ogień tli się pod powierzchnią gruntu. W 2002 roku, gdy pożary torfowisk nad Biebrzą były rekordowo duże, spłonęło łącznie 2,5 tys. hektarów.
Prawie wszystkie pożary na tym terenie, to umyślne lub nieumyślne podpalenia.
Sieńko powiedział, że park narodowy na wszelkie możliwe sposoby prowadzi akcję edukacyjną i informacyjną dla mieszkańców tych terenów i przyjezdnych (a tych w czasie długiego weekendu są nad Biebrzą tłumy); od ogłoszeń w kościołach, poprzez ulotki i plakaty.
Wiosną i jesienią do wielu pożarów dochodzi z powodu wypalania łąk. Strażacy przypominają, że ich wypalanie jest karalne i szkodliwe dla środowiska.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę