Łomżyński „unabomber”?
Środki pirotechniczne niewiadomego pochodzenia były przyczyną wybuchu, do którego doszło w ostatni piątek w budynku przy ulicy Generała Sikorskiego.
W piątek 15 marca br. około godziny 9:40 w budynku przy ulicy Generała Sikorskiego doszło do wybuchu. Eksplozja zniszczyła środek mieszkania, wyrwała okna i uszkodziła dach budynku. W sumie po zdarzeniu ewakuowano 16 osób. Nikt nie odniósł obrażeń - czytamy w policyjnym komunikacie.
Od samego początku strażacy nie wskazywali przyczyny wybuchu. Jak się okazuje, ściągnięta z komendy wojewódzkiej policji w Białymstoku grupa minersko-pirotechniczna, na miejscu zabezpieczyła materiały pirotechniczne niewiadomego pochodzenia.
Z ustaleń policjantów wynika, że za gromadzenie materiałów wybuchowych odpowiedzialny jest 27-latek. W wynajmowanym przez siebie mieszkaniu mężczyzna, jak informują policjanci, eksperymentował z substancjami łatwopalnymi. Podczas eksplozji przebywał jednak w pracy. Czy doszło do samozapłonu, czy wybuch wywołały inne okoliczności jest przedmiotem policyjnego dochodzenia.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Nie był wcześniej notowany w policyjnych rejestrach.
Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łomży policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Ustalają m.in. co to były za materiały wybuchowe i do czego miały służyć. Nie mniej jednak zebrane do tej pory materiały – informują policjanci - pozwoliły na postawienie mu zarzutów: wyrabiania i posiadania substancji wybuchowych oraz sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu wielkich rozmiarów, za co może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
źródło: KMP Łomża