Co w Łomży widać z perspektywy Białegostoku?
- Z pewnością nie jest to najbardziej obiektywne zestawienie, ale tak właśnie zapamiętałem miniony rok – mówi Adam Janczewski z Polskiego Radia Białystok, który stworzył alfabet noworoczny. Jest to nietypowe, bo nie chronologiczne podsumowanie wydarzeń w województwie podlaskim w 2023 r., zgodnie z literami alfabetu. Aż 3 wydarzenia z Łomży i okolicy zwróciły uwagę białostoczanina. Tylko przy okazji Nagrody Polin pojawia się dr Małgorzata Frąckiewicz, wydawczyni 10 pinkasów.
Wydarzenie z województwa podlaskiego poważnie zelektryzowało opinię publiczną w całej Polsce. Redaktor Janczewski pod literą B lokuje białoruskie śmigłowce nad Białowieżą. Incydent wydarzył się na początku sierpnia, ale – jak określa kronikarz - nie zanotowało go wojsko, a sami mieszkańcy miejscowości przy granicy. Najpierw Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapewniało, że nic takiego się nie wydarzyło, ale 10 godzin później Ministerstwo Obrony Narodowej przyznało, że doszło do nielegalnego przelotu białoruskich maszyn nad Puszczą Białowieską. Tłumaczono, że polskie systemy radiolokacyjne nie odnotowały naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Boże...
C jak ceny paliw to przedwyborczy cud. Przed wyborami parlamentarnymi ceny na stacjach spadły, mimo że dolar był coraz droższy i baryłka ropy szła w górę. Przez moment tankowaliśmy poniżej 6 złotych za litr benzyny. Państwowy koncern – Orlen – apelował do kierowców, żeby nie tankowali na zapas, bo paliwa nie zabraknie, a wszystko skończyło się masowymi „awariami” dystrybutorów.
F jak frekwencja w wyborach do Sejmu i Senatu 15. października. „Zdaliśmy lekcję demokracji” - komentuje kronikarz, mając zapewne na myśli egzamin. Do urn w lokalach poszło w kraju 74, 38 procent uprawnionych. Gmina Supraśl w Podlaskiem miała najwyższą frekwencję – 79, 85 procent.
G jak gołębie z Piątnicy, no bo skąd?
- O tym, że to właśnie tam można znaleźć najlepsze okazy tego gatunku, wie sam Mike Tyson – pisze redaktor Radia Białystok, nie podając gatunku. - Amerykańska legenda boksu, mistrz świata wagi ciężkiej przyjechał pod Łomżę, by kupić ponad sto ptaków. Do teraz ciężko w to uwierzyć, ale zdjęcia, na których widać jak „Żelazny Mike” obejmuje lokalnego gospodarza, są prawdziwe. Jego biała, puchowa kurtka i legendarny wizerunek mocno kontrastują z szarzyzną i błotem listopadowej aury, ale to wydarzyło się naprawdę. Żałować mogą jedynie fani boksu z regionu i lokalni włodarze, że wizyta była owiana tajemnicą i nie udało się zapozować do zdjęcia z mistrzem świata. A gołębie? Śladem wielu mieszkańców tych okolic, pewnie właśnie realizują swój „amerykański sen”.
N jak Nagroda POLIN z Muzeum Historii Żydów Polskich dla Mariusza Sokołowskiego, dyrektora SP nr 20 w Białymstoku - pedagog od lat przywracał pamięć o Żydach z Białegostoku i Wasilkowa. Kronikarz odnotował skrupulatnie, że w gronie finalistów była wiceprezes ŁTN doktor Małgorzata Frąckiewicz, badaczka nazwisk i popularyzatorka tożsamości kulturowej mieszkańców historycznej Ziemi Łomżyńskiej. Językoznawczyni z UwB i AŁ doprowadziła do wydania 10 pinkasów – czyli ksiąg pamięci Żydów (kolejność alfabetyczna) z: Białegostoku, Ciechanowca, Jedwabnego, Łomży, Ostrowi Mazowieckiej, Stawisk, Szczuczyna, Tykocina, Wysokiego Mazowieckiego i Zambrowa.
O jak obwodnica Łomży, czyli ostatni, brakujący fragment trasy Via Baltica. To plany budowlane na ten, nowy rok, ale w ubiegłym dużo się w tej kwestii wydarzyło. Z Łomży do Warszawy możemy już podróżować drogą ekspresową, ponieważ w październiku oddano do użytku odcinek Śniadowo - Ostrów Mazowiecka. Ostatni etap trasy Via Baltica, który pozostał do zrealizowania, to właśnie obwodnica Łomży, wraz z nowym mostem na Narwi. Powinniśmy nim przejechać w pierwszej połowie tego roku. Cała trasa S61 od Ostrowi Mazowieckiej do granicy z Litwą będzie miała około 220 kilometrów. Na podlaskich drogach w końcu XXI wiek! Co prawda, dopiero w trzeciej dekadzie, ale to zawsze coś.
S jak Stary Rynek w Łomży – historyczne centrum miasta, oddane w tym roku po przebudowie, niekoniecznie przypadło mieszkańcom do gustu. Złośliwi nazywają je patelnią, ponieważ na placu ciężko uświadczyć zieleni i cienia, w którym w upalne dni można byłoby się schronić. Za niemal 10, 5 mln zł zabetonowano plac, powstały też, m.in., fontanna i przeszklone miejsce archeologiczne, które ukazuje fundamenty dawnych zabudowań (wieży i ratusza z XV / XVI w. – red.). Prace archeologiczne spowodowały, że dopiero w minionym roku zakończono przebudowę Starego Rynku. Całe miejsce z pompą otwarto w czerwcu – w 605. rocznicę nadania praw miejskich. Tradycyjnie biskup poświęcił nowe centrum po remoncie, a także wmurowano kapsułę czasu z aktem erekcyjnym. Dzięki temu, potomni będą wiedzieć, kto tak bezlitośnie potraktował historyczne centrum Łomży. Dobrze, że chociaż rewitalizacja pobliskiej Hali Kultury wyszła zdecydowanie lepiej.
W jak wstęgi, otwarcia dróg, czeki, czyli przedwyborczy maraton z wieloma atrakcjami – zauważa redaktor Adam Janczewski z PRB. Przedstawiciele partii ówcześnie rządzącej (PiS – przypisek red.) robili, co mogli, by zaistnieć w mediach i świadomości mieszkańców, i ruszyli w objazd po regionie uzbrojeni właśnie we wstęgi, nożyczki, promesy, umowy. Okazało się jednak, że rządowe fundusze to za mało, by dalej być u władzy, i w październiku przy urnach Polacy zadecydowali, że to partie opozycyjne przejmą państwowe stery. Ich przedstawiciele (m.in. z PO) w kampanii nie mieli czego rozdawać, a jedynie obiecywali reformy i inwestycje. Teraz zobaczymy, jak będzie z ich realizacją.
Jeśli Czytelniczki i Czytelnicy portalu 4lomza.pl odczują niedosyt z braku „docenienia” kogoś lub czegoś więcej niż: dr Małgorzata Frąckiewicz, gołębie Tysona, obwodnica Łomży i Stary Rynek, to pospieszymy z dwoma pocieszeniami: Suwałki w ogóle nie pojawiły się w alfabecie noworocznym, natomiast niżej podajemy linki z podsumowaniami o osobowościach i wydarzeniach łomżyńskich.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146