Rządzący lecą z obywatelami w paliwa
Od nowego roku mimo 15% podwyżki podatku VAT na paliwa, ceny na stacjach paliw nie wzrosły. Czy do tej pory przepłacaliśmy za paliwo – pytają kierowcy? Premier Mateusz Morawiecki radzi, że „trzeba się tylko z tego cieszyć i nie ma co szukać dziury w całym”. Czy na pewno?
Z końcem 2022 roku zakończyły się tarcze antyinflacyjne polegające na obniżce VAT-u na wybrane produkty, w tym paliwa. W związku z tym od 1 stycznia VAT na benzynę i olej napędowy wrócił z 8% na 23%. Ku zdziwieniu nie tylko kierowców, ceny paliw na stacjach właściwie się nie zmieniły, a biorąc pod uwagę ceny netto – znacząco spadły.
- Jeśli ceny na stacjach są stabilne, to trzeba się tylko z tego cieszyć i nie ma co szukać dziury w całym – odpowiadał pytany przez dziennikarzy premier Mateusz Morawiecki.
Nie wszyscy gładko przyjmują takie tłumaczenie. Prezes MPK Wrocław policzył, że przez sztuczne zawyżanie cen tylko w grudniu firma straciła prawie milion złotych.
„To cena jaką wszyscy płacimy za monopol Orlenu kierowanego przez Obajtka a nadzorowanego przez Sasina i Morawieckiego. Pieniądze te powiększają i tak rekordowe zyski Orlenu. To nie jest wolny rynek, to jest okradanie nas przez partię władzy” - pisze w mediach społecznościowych Krzysztof Balawejder. Wystąpił też do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o "pilne zbadanie praktyk monopolistycznych" Orlenu.
Wyjaśnienia sprawy chce także AgroUnia. „Opuszczenie ceny netto paliwa o prawie 1zł w ciągu dnia pokazuje ile nas zarabiali. Okazuje się, że PKN ORLEN zarabiał około 1,5zł na 1 litrze paliwa przez kilka miesięcy! Nadal pytacie skąd inflacja? ” - napisał Michał Kołodziejczak w mediach społecznościowych.
Dziś @DanielObajtek pokazał ile My wszyscy traciliśmy przez jego oszustwo.
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) December 31, 2022
Opuszczenie ceny netto paliwa o prawie 1zł w ciągu dnia pokazuje ile nas zarabiali. Okazuje się, że @PKN_ORLEN zarabiał około 1,5zł na 1 litrze paliwa przez kilka miesięcy!
Nadal pytacie skąd inflacja? pic.twitter.com/vd5Hpq4osl
Takie „kreatywne” podejście do cen miało w założeniu uspokoić nastroje po powrocie VAT-u do standardowej stawki. „ Trzeba się tylko z tego cieszyć” - mówił premier. Zobaczyliśmy jednak jak łatwo władza, właściwie bezkarnie, może kształtować cenę, a zarobione w ten sposób pieniądze konsumować. To oznaka braku realnej konkurencji na rynku, a tzw. fuzja z Lotosem tylko ten stan pogłębia.
Ekonomista Rafał Mundry zauważa, że „Gdyby marże zachowywały się „normalnie” to inflacja wyniosłaby ok. 16%, a nie 17,5%”. Czy to oznacza, że za zabawę ceną tak strategicznym produktem zapłacili wszyscy, łącznie z tymi, którzy nie mają samochodów. Być może.
MPK Wrocław:
— Rafał Mundry (@RafalMundry) January 2, 2023
800 tys. zł straciło MPK Wrocław w grudniu jeśli ceny paliw były sztucznie zawyżone.
Sprawę kieruje o UOKIK. pic.twitter.com/B6U2kGFJmn
Tłumaczenie głównego ekonomisty Orlenu o cenach, które powinny odzwierciedlać ich podaż podsumowała ekonomistka Alicja Defratyka „Główny ekonomista PKN Orlen Adam B. Czyżewski tłumaczy, że wcześniej celowo nie obniżali cen paliw, bo byłby za duży popyt i byłyby kolejki na stacjach i pewnie musieliby wprowadzić reglamentację na paliwa”.
Główny ekonomista PKN Orlen Adam B. Czyżewski tłumaczy, że wcześniej celowo nie obniżali cen paliw, bo byłby za duży popyt i byłyby kolejki na stacjach i pewnie musieliby wprowadzić reglamentację na paliwa 🤦♀️https://t.co/MXyodst6i4
— Alicja Defratyka (@AlicjaDef) January 2, 2023