Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Rządzący lecą z obywatelami w paliwa

Główne zdjęcie
Dzisiejsze ceny paliw na jednej ze stacji w Łomży.

Od nowego roku mimo 15% podwyżki podatku VAT na paliwa, ceny na stacjach paliw nie wzrosły. Czy do tej pory przepłacaliśmy za paliwo – pytają kierowcy? Premier Mateusz Morawiecki radzi, że „trzeba się tylko z tego cieszyć i nie ma co szukać dziury w całym”. Czy na pewno?

Z końcem 2022 roku zakończyły się tarcze antyinflacyjne polegające na obniżce VAT-u na wybrane produkty, w tym paliwa. W związku z tym od 1 stycznia VAT na benzynę i olej napędowy wrócił z 8% na 23%. Ku zdziwieniu nie tylko kierowców, ceny paliw na stacjach właściwie się nie zmieniły, a biorąc pod uwagę ceny netto – znacząco spadły.

- Jeśli ceny na stacjach są stabilne, to trzeba się tylko z tego cieszyć i nie ma co szukać dziury w całym – odpowiadał pytany przez dziennikarzy premier Mateusz Morawiecki. 

Nie wszyscy gładko przyjmują takie tłumaczenie. Prezes MPK Wrocław policzył, że przez sztuczne zawyżanie cen tylko w grudniu firma straciła prawie milion złotych. 

„To cena jaką wszyscy płacimy za monopol Orlenu kierowanego przez Obajtka a nadzorowanego przez Sasina i Morawieckiego. Pieniądze te powiększają i tak rekordowe zyski Orlenu. To nie jest wolny rynek, to jest okradanie nas przez partię władzy” - pisze w mediach społecznościowych Krzysztof Balawejder. Wystąpił też do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o "pilne zbadanie praktyk monopolistycznych" Orlenu. 

Wyjaśnienia sprawy chce także AgroUnia. „Opuszczenie ceny netto paliwa o prawie 1zł w ciągu dnia pokazuje ile nas zarabiali. Okazuje się, że PKN ORLEN zarabiał około 1,5zł na 1 litrze paliwa przez kilka miesięcy! Nadal pytacie skąd inflacja? ” - napisał Michał Kołodziejczak w mediach społecznościowych.

Takie „kreatywne” podejście do cen miało w założeniu uspokoić nastroje po powrocie VAT-u do standardowej stawki. „ Trzeba się tylko z tego cieszyć” - mówił premier. Zobaczyliśmy jednak jak łatwo władza, właściwie bezkarnie, może kształtować cenę, a zarobione w ten sposób pieniądze konsumować. To oznaka braku realnej konkurencji na rynku, a tzw. fuzja z Lotosem tylko ten stan pogłębia. 

Ekonomista Rafał Mundry zauważa, że „Gdyby marże zachowywały się „normalnie” to inflacja wyniosłaby ok. 16%, a nie 17,5%”. Czy to oznacza, że za zabawę ceną tak strategicznym produktem zapłacili wszyscy, łącznie z tymi, którzy nie mają samochodów. Być może. 

 

Tłumaczenie głównego ekonomisty Orlenu o cenach, które powinny odzwierciedlać ich podaż podsumowała ekonomistka Alicja Defratyka „Główny ekonomista PKN Orlen Adam B. Czyżewski tłumaczy, że wcześniej celowo nie obniżali cen paliw, bo byłby za duży popyt i byłyby kolejki na stacjach i pewnie musieliby wprowadzić reglamentację na paliwa”.

 

240206081801.gif

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę