Oszuści łowią w sieci
Kupowanie prezentów i okres przedświąteczny sprzyjają naszej aktywności w sieci. Kupujmy, sprzedajemy, a oszuści łowią. Łomżyńska policja informuje, że w ciągu kilku ostatnich kilka osób przez operacje internetowe straciło pieniądze.
Łomżynianka przy próbie sprzedaży butów za 150 zł straciła 9 tysięcy złotych. We wtorek 32-latka zgłosiła na policję, że padła ofiarą oszustów. Metoda działania jest znana i wielokrotnie przed nią ostrzegaliśmy. Kobieta na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż buty za 150 złotych, i chwilę później poprzez ten sam portal skontaktowała się z nią niby zainteresowana klientka. Zadowolona z szybkiej transakcji łomżynianka otrzymała link, po kliknięciu którego miały wpłynąć pieniądze na konto.
W tym miejscu każdy powinien wiedzieć że, po pierwsze, aby pieniądze wpłynęły na konto nie potrzeba się nigdzie logować, a po drugie nie klika się w nadesłane linki, które prowadzą do jakiegokolwiek banku.
32-latka weszła jednak w przesłany link i wybrała swój bank. Strona, do której została przekierowana, była łudząco podobna do prawdziwej strony jej banku. Tam wpisała swój login oraz hasło. Kiedy po kilku godzinach kobieta sprawdziła swoje konto okazało się, że z jej rachunku zniknęło 9 tysięcy złotych, a kontakt z rzekomym kupującym się urwał.
Inaczej pieniądze straciła 67-latka z powiatu łomżyńskiego. Kobieta chciała chciała zainwestować na giełdzie maklerskiej i na jednym z portali społecznościowych znalazła interesujące ją ogłoszenie. Zadzwoniła na podany numer telefonu, a w słuchawce odezwał się oszust, który podawał się za konsultanta. Przeprowadził chętną do zainwestowania pieniędzy przez rejestrację i założenie konta. Wszystko wydawało się proste, więc kobieta przelała 1200zł na wskazane konto bankowe, i od tej pory kontakt z tzw. konsultantem się urwał. Pieniądze zamiast zarabiać dla inwestorki wzbogaciły oszusta.
Jest też 27-latka, która metodą na Blika straciła ponad 500 zł. Tu ofiara dostała prośbę o pieniądze od członka rodziny, na konto społecznościowe którego włamali się przestępcy. Kobieta nie weryfikując wysłała kod Blika. Dopiero po transakcji zadzwoniła do kuzyna, który poinformował ją, że nie wysyłał żadnej prośby o pieniądze.
Policja apeluje o rozsądek i czujność podczas podejmowania decyzji finansowych. Nigdy nie wchodzić w otrzymywane linki, które przekierowują nas na fałszywe strony banku. Zweryfikujmy autentyczność strony, na której wpisujemy login i hasło do bankowości elektronicznej. Nie dajmy się zwieźć, gdyż są one łudząco podobne do tych, z których korzystamy na co dzień.
Policja publikuje świadectwo mieszkanki powiatu suwalskiego, która metodą na vinted straciła ponad 20 tysięcy złotych. Warto posłuchać.
