„Pod prąd” na ekspresówkę
Kierowca litewskiej ciężarówki w Kisielnicy próbował wjechać na drogę ekspresową pod prąd. 48-letni kierowca ciągnika siodłowego z naczepą zablokował ruch i zniszczył znaki drogowe.
Dziwna, wręcz nieprawdopodobna sytuacja mała miejsce w wykonaniu zawodowego kierowcy ciężarówki we wtorkowe popołudnie. 48-latek próbował wjechać na S61 na węźle Kolno ,,pod prąd". O tym fakcie informują policjanci w komunikacie. Nie ma adnotacji, że kierowca był pijany. Dlaczego na trzeźwo profesjonalny kierowca robi taki „numer”? Może akurat wracał z Anglii i ruch lewostronny jest mu bliższy?
Jak widać na załączonej fotografii przeszkodą okazał się sznur samochodów jadących z przeciwnej strony.
Przybyli na miejsce policjanci ukarali kierowcę mandatem w wysokości 2.000 złotych, a następnie pomogli mu bezpiecznie wrócić na właściwą drogę. Niestety, podczas wycofywania się „kierowca” zniszczył znaki drogowe.
Mundurowi przypominają jak ważną rzeczą dla kierowców jest ciągłe skupienie na drodze i obserwowanie znaków drogowych.