Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Steckiewicz oburzona zachowaniem Metelskiej

Główne zdjęcie
Teresa Steckiewicz, Izabela Metelska

- Gdybym źle obchodziła się z chorymi ludźmi i z leżącymi pacjentami, gdybym źle potraktowała ich rodziny i personel, to przez 27 lat byłyby zastrzeżenia i skargi, bo nikt by nie czekał, aż zwolnię ze stołka dyrektora panią Metelską - mówi prezes Teresa Steckiewicz, 84-letnia współzałożycielka i budowniczy Hospicjum Świętego Ducha w Łomży, dzięki której powstała jedyna taka instytucja. W ponad miesiąc od zwolnienia i po ponad 7 miesiącach pracy Izabela Metelska na sesji Rady Miasta 27. stycznia 2021 r. informowała o "poważnych nieprawidłowościach" w Hospicjum. Nie posłużyła się konkretami, tłumacząc, że zawarła je w piśmie do prezydenta miasta i przewodniczącej Rady.

Poprosiliśmy Izabelę Metelską, kierującą Hospicjum przy ulicy Rybaki od 15. maja do 31. grudnia 2020, aby omówiła treść swego pisma do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i przewodniczącej Rady Alicji Konopki. - Hospicjum łamie prawo, ustawy sejmowe, rozporządzenia ministra zdrowia i prezesa NFZ - streszcza 4-ipółstronicowy dokument zwolniona z hukiem dyrektorka. - Hospicjum odmawia pomocy potrzebującym i nie stosuje jasnych procedur kwalifikacji pacjentów. Zostałam odwołana, decyzją zarządu Łomżyńskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum” pw. Św. Ducha w Łomży, gdyż zaczęłam wskazywać nieprawidłowości. Skierowałam pismo do prezydenta Łomży jako organu nadzorującego Hospicjum, żeby też skontrolował dofinansowywaną instytucję.

Pani Metelska twierdzi, że ma wiele faktów na myśli, lecz nie chce ich wskazywać: - Wiem, ale nie powiem. Nasze relacje z panią Steckiewicz zerwałam. To ona poprosiła, żebym została dyrektorem.

"Ta kobieta się mści, że została zwolniona z posady"
Teresa Steckiewicz jest oburzona postępowaniem pielęgniarki, której tak ufała. - Pani Metelska nie spotkała się ze mną, żeby porozmawiać, i nie dostarczyła do mnie ani do Hospicjum żadnego pisma - wyjaśnia nam prezes Teresa Steckiewicz. - Nie dostałam również żadnego pisma od prezydenta. Ta kobieta się teraz mści, że została zwolniona z posady. Robi to z zaskoczenia, żeby mnie opluwać i oszkalować przed radnymi i mieszkańcami Łomży. Gdybym źle przez 27 lat traktowała pacjentów, to czy ludzie z całej Polski by dzwonili, żeby ich chorego do nas przyjąć...? Gdybym źle traktowała personel, to pracownicy chcieliby być zatrudnieni ponad 25 lat...? Pracownicy skarżyli się do mnie, że nowa dyrektor chodzi po budynku i czepia się o wszystko, niczego nie da sobie wytłumaczyć, bo ma takie wysokie wykształcenie. Czarę goryczy przelał fakt, jak do pielęgniarki, która ma ponad 30 lat doświadczenia zawodowego z pracy w szpitalu i wizyt domowych, mówiła, że to nic nie znaczy, że ta pielęgniarka umie tylko zrobić zastrzyk i podać tabletki. Nie mogłam jako współzałożycielka i prezes Hospicjum w Łomży tolerować takiego zachowania przełożonej wobec naszego personelu.

"W Hospicjum niejeden raz były kontrole"
Nigdy nie było zastrzeżeń od rodzin chorych ani pracowników, a nagle zaczęły się plotki i konflikty z tego powodu, że kazała pracownikom mnie obmawiać. Jak? Na przykład, że źle traktuję chorych, gdy ja z chorymi mam niewiele do czynienia. Przyjmuję rodziny, jak przychodzą z prośbą o pomoc i miejsce dla bliskiej osoby. Moją rolą było przyjmowanie zapisów, kwalifikacja do lekarzy i dobra współpraca z siostrą oddziałową, żeby opieka i leczenie funkcjonowały bez zarzutu. Pani Metelska nie spodziewała się, że jej intrygi wyjdą na jaw, bo ludzie okazali się lojalni i zaraz mi powiedzieli. Pokazała wysokie mniemania, okazywaną podwładnym wyższość i urażone ambicje. Ja po kontroli z miasta nie spodziewam się niczego dobrego. Prezydent Chrzanowski i tak ze mną nie rozmawia, a ponadto nie boję się żadnej kontroli, bo pracujemy zgodnie z prawem. W Hospicjum niejeden raz były kontrole: Sanepidu i Urzędu Wojewódzkiego, nie było zastrzeżeń z Urzędu Marszałkowskiego ani z Urzędu Miejskiego w Łomży. Przez wszystkie 27 lat nikt nie zarzucił nam nieprawidłowości. 

Mirosław R. Derewońko   


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę