Pod sąd za „patriotyczną oprawę meczu”?
„Stanowcza reakcja łomżyńskich policjantów zapobiegła eskalacji konfliktu podczas sierpniowego meczu pomiędzy drużynami ŁKS Łomża – Wigry II Suwałki S. A." - głosi komunikat na stronie łomżyńskiej policji. - Jaka eskalacja – śmieje się kibic będący na meczu 8 VIII - przecież nie było tam gości.
Na stronie internetowej Komendy Miejskiej Policji w Łomży w opublikowanym komunikacie czytamy, że „policjanci zmuszeni byli stanowczo reagować na chuligańskie zachowania, do których doszło na sierpniowym meczu pomiędzy drużynami ŁKS Łomża – Wigry II Suwałki S. A. To właśnie dzięki natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy nie doszło do eskalacji konfliktu na stadionie”.
Natychmiastowa brzmi dziwnie, jak posłucha się relacji kibiców. Jeden z nich tak opowiadał o 8. sierpnia i wspomnianym meczu: Kibice przygotowali patriotyczną oprawę, (którą można zobaczyć na zdjęciu), wywiesili baner z napisem: Bez cudu nad Narwią nie byłoby cudu nad Wisłą i odpalili race. Poza tym, jak mówi, kibicowali normalnie. Po meczu, kiedy około 150 młodszych, starszych i tych w sile wieku kibiców wychodziło, wszyscy zostali wzięci w policyjny kordon, spisani i przeszukani.
- Po 2-3 tygodniach – relacjonuje kibic – zaczęły przychodzić wezwania. Kilkunastu osobom z tej grupy postawiono zarzuty: z art 141 Kodeksu Wykroczeń czyli Umieszczenie w miejscu publicznym nieprzyzwoitego ogłoszenia, napisu lub rysunku lub używanie słów nieprzyzwoitych.
Mam nadzieję, że chodziło o okrzyki, bo brak konkretnych zarzutów.
Niektórym postawiono także zarzuty z art. 51 KW, w którym chodzi o Zakłócanie spokoju lub wywołanie zgorszenia, oraz za używanie materiałów pirotechnicznych. Jak relacjonuje kibic, wszyscy otrzymali wyroki w trybie nakazowym, od których zgodnie z prawem, się odwołali. Na rozprawie, która odbyła się 9 listopada, pierwsza grupa została przez sąd uniewinniona. Kolejna ma stawić się przed sądem w połowie stycznia.
Policjanci w swojej notatce informują o blisko 20 wnioskach o ukaranie, w tym część zakończyła się prawomocnymi wyrokami.
Prawdopodobnie chodzi - przyznają kibice – o 3 z nich, którzy są nieobecni w Łomży i nie mogli odebrać wezwania. Po trzech próbach przyjęto prawidłowe doręczenie i zaocznie otrzymali mandat w wysokości 500 zł i stąd te prawomocne orzeczenia -informują.
Na profilu społecznościowym Elkaesiacy.net - ŁKS Łomża nazywają cała tę "akcję" kabaretem. „Niech dalej łomżyńska milicja ze swoim szeryfem na czele funduje za nasze publiczne pieniądze kabaret mieszkańcom naszego miasta, którzy dopingują swoją drużynę i przypominają poprzez oprawę meczową o ważnych wydarzeniach naszej lokalnej historii”.
- Policjanci w sposób bezwzględny i stanowczy będą reagować na wszelkie zachowania niezgodne z prawem – przestrzegają stróże prawa we wspomnianej notce – byle nie jak z fotoreporterem Tygodnika Solidarność Tomaszem Gutrym, podczas Marszu Niepodległości w Warszawie.