Nowe zasady przeglądu pojazdu już wkrótce
Ministerstwo Infrastruktury poinformowało o zmianach, jakie wejdą w życie od nowego roku. Przeglądy mają być bardziej rygorystyczne i ze zdjęciami. Ma to pomóc uszczelnić system i tym podnieść bezpieczeństwo na drogach.
Przegląd techniczny ma być wsparty zdjęciami samochodu. To nowość. Mają one być wykonane z przodu, z tyłu, z dwóch przekątnych i w środku z widocznym przebiegiem. Mają być przechowywane przez 5 lat. Nowy obowiązek może być czasem przydatny i dla kierowców. Jak wiemy, policja przy kontroli sprawdza stan licznika. Zdarzają się w tej materii pomyłki, przecież diagnosta to też człowiek. Zdjęcie z przeglądu może definitywnie zdjąć z kierowcy zarzut „kręcenia” licznika. Rodzi się pytanie, jak te zdjęcia, szczególnie w środku będą wykonywane. Nie trudno tu o poruszenie, a przez to nieczytelność może być częstym przypadkiem.
Na 30 dni przed datą przeglądu będzie można zgłosić się do stacji diagnostycznej i przeprowadzić badanie. I tu dobra informacja dla kierujących, ponieważ termin kolejnego badania będzie od daty, kiedy mieliśmy zrobić to badanie, a nie jak do tej pory, od dnia faktycznego badania. Ale za miesiąc spóźnienia, stawka za przegląd wzrasta dwukrotnie.
Diagnosta zgodnie z "przyjętym zakresem czynności i przy pomocy wymaganego wyposażenia technicznego" musi zbadać nasz samochód. Ma to wykluczyć, zdaniem ministerstwa, przeglądy na tzw. oko np. świateł. Stacje diagnostyczne mają być sprawdzane przynajmniej raz w roku. Starosta będzie zobowiązany do przeprowadzania analizy skarg, wniosków czy statystyk kontroli pojazdów stacji diagnostycznej. Transportowy Dozór Techniczny ma kontrolować stacje na bieżąco, a w razie nieprawidłowości cofać uprawnienia.