Sabinki
Denar z czasów Republiki Rzymskiej: przypadkowe znalezisko z okolic Łomży, 17X15 mm (3,28 g.) Po zbadaniu, piękna moneta okazała się najstarszą w zbiorach Muzeum Północno-Mazowieckiego. Kształty, które wyszły z rąk artysty, teraz mocno wytarte - upływ czasu (bagatela: 2 tys. lat z haczykiem) zamienił na jeszcze bardziej intrygujące i tajemnicze. Udało się rozszyfrować portret brodatego króla Tatiusa z legendarnych początków narodu i częściowo widoczny po lewej stronie napis SABIN. Przypomniał go tą monetą władca L.Titurius, wybijając denar w Rzymie, w 89 roku przed Chrystusem. Na rewersie widzimy dwóch biegnących żołnierzy z porwanymi kobietami. Któż tej legendy może nie znać? Bulwersujący incydent, który przez wieki był inspiracją m.in. dla rzeźbiarza Giambologna lub malarzy tej klasy co Pietro da Corton, Peter Paul Rubens, Jacques-Louis David, Pablo Picasso. Wstrząs wywołał Romulus, przychylny cudzoziemcom twórca wielkiej armii - wg tradycji pierwszy król, który założył Rzym w roku 753 p.n.e. Nagle zorientował się, że w jego państwie „brakuje małżeństw” więc „przez posłów poprosił o nie pobliskie społeczności, a gdy odmówiły, upozorował igrzyska” i z tłumu, który przybył, polecił porwać dziewczęta. Po nieudanych próbach oswobodzenia, wódz Sabinów Tatius ogłosił powszechną wojnę. Wraz z wojskiem zjawił się w Rzymie, a gdy naprzeciw wyszedł Romulus, stoczyli większą bitwę w miejscu, gdzie obecnie jest Forum Romanum. Dalszy rozlew krwi powstrzymały porwane Sabinki wbiegając na pole walki - wybłagały u mężów i ojców zawarcie pokoju. W wyniku przymierza lud Sabinów został przyjęty do miasta. Dziwny, gwałtowny początek... W ostatnich latach wzrosło zainteresowanie historią Rzymu, stąd coraz więcej tłumaczeń także w jęz. polskim. Do ciekawych i pożytecznych lektur należą dzieje skrócone: 'Początki narodu rzymskiego' oraz 'O słynnych mężach miasta Rzymu' (przekład z łac. wstęp i przypisy: B. Kołoczek, W-wa 2016). Chodzi o stare utwory, tzw. brewiaria (brevitas- zwięzłość) czyli streszczenia, kompilacje powstałe w czasach stereotypowego postrzegania późnego antyku jako epoki upadku kultury, narastania kryzysu i barbaryzacji (czy podobnie nie traktujemy naszych czasów, często wrzucając wszystko do jednego worka?) Brewiaria powstały z myślą o odbiorcach niedouczonych - zabieganych urzędnikach cesarza - pragnących szybko nadrobić braki w edukacji. Było to krzywdzące uogólnianie, wszak i dziś kultura nie upadła, choć nie brak urzędników typu: „20-latek z 30-letnim doświadczeniem" lub znerwicowanych odbiorców „Przewodnika dla niecierpliwych”. Rzymskie „Początki narodu..” odwołują się „do bardzo starych, w większości zaginionych tekstów” a ciekawe także ze względu na nieznane wersje legend. W drugim utworze mamy 86 rozdziałów, od narodzin Romulusa i Remusa po koniec republiki, głównie życiorysów - wśród nich interesująco wspomniany Tatius.