Victoria Komorowskiego
- Uzyskaliście mandaty senatorów najjaśniejszej Rzeczypospolitej - mówił Wiesław Kozielewicz, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej wręczając zaświadczenia zwycięzcom w wyborach do Senatu X kadencji. Wśród 100 senatorów odbierających zaświadczenie o wyborze był także Marek Adam Komorowski z Zambrowa, który senatorski mandat wygrał w okręgu łomżyńsko-suwalskim. Odbierając zaświadczenie pokazywał znak victorii. - Victoria to znak radości – mówi Komorowski, choć przyznaje, że ze względu na złożone protesty po jego wygraniu wyborów „cała sytuacja jest wyczekująca”.
Marek Adam Komorowski ma 60 lat i jest radcą prawnym z Zambrowa. W latach 1990-1998 pełnił funkcję dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Wojewódzkiego w Łomży, a w latach 1998-2002 starosty zambrowskiego. Politycznie związany jest z Prawem i Sprawiedliwością. Od 2006 roku był wybierany na radnego sejmiku wojewódzkiego podlaskiego. W obecnej kadencji był wiceprzewodniczącym Sejmiku.
Wygrana w październikowych wyborach senackich jest swoistym ukoronowaniem jego dotychczasowej działalności polityczno-społecznej. Wcześniej w latach 2007 i 2015 bezskutecznie starał się o mandat poselski. Teraz jako kandydat PiS na senatora w okręgu łomżyńsko-suwalskim wygrał zdecydowanie zdobywając ponad 111 tysięcy głosów, czyli poparcie ponad 58% wyborców.
Sytuacja jest wyczekująca
Po wygranych przez Komorowskiego wyborach do Sądu Najwyższego wpłynęło kilka protestów wyborczych. Protesty złożyli m.in. pełnomocnicy Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. We wszystkich protestach podnoszony jest ten sam zarzut – zbyt późnego dopisania Komorowskiego do listy kandydatów. Stało się to 30 września, w dniu śmierci Kornela Morawieckiego, który pierwotnie był kandydatem PiS na „naszego” senatora. Protestujący podnoszą, że doszło do tego na 13 dni przed wyborami, a według składających protesty, kodeks wyborczy pozwala na to „do 15 dni przed wyborami”.
Marek Komorowski, jeszcze przed wyborami dopytywany o to zapewniał, że „wszystko odbyło się zgodnie z prawem”. - Rejestracji dokonuje Okręgowa Komisja Wyborcza. Sędziowie podjęli uchwałę o wygaszeniu kandydatury Kornela Morawieckiego i dokonali rejestracji kolejnej osoby. Tego nie dokonuje komitet wyborczy, tego dokonuje Komisja – mówił Marek Komorowski, który teraz dodaje: „ze spokojem oczekuję na orzeczenie Sądu Najwyższego”. Ten na rozpatrzenie protestów wyborczych ma 90 dni.
Formalnie Marek Komorowski senatorem zostanie po złożeniu ślubowania. Mówi, że w pracy parlamentarnej chce skupić się na gospodarce i rozbudowie infrastruktury w regionie. Wskazuje drogową Via Baltica i kolejową Rail Baltica oraz planowaną budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego wraz z nowymi liniami kolejowymi, w tym z Warszawy przez Łomżę i Kolno do Giżycka. - To będzie miało bezpośrednie odniesie się do naszego okręgu i wzmocnienie Łomży i Suwałk, czyli całego naszego okręgu wyborczego – mówi Marek Komorowski.
Po wygraniu wyborów senackich Komorowski stracił miejsce w Sejmiku województwa podlaskiego. Je powinien zająć Piotr Modzelewski z Łomży, który w październikowych wyborach, bez powodzenia, ubiegał się o mandat poselski.