Siemoniak i Tyszkiewicz POpierają Borysewicza - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Wyborcza drużyna PO w Koalicji Obywatelskiej na Starym Rynku stała sporo większa, bo m.in. z udziałem poseł z Suwałk Bożeny Kamińskiej, informatyka Łukasza Targońskiego, najmłodszego w gronie 24-latka oraz działaczy i sympatyków Platformy. 52-letni poseł Tomasz Siemoniak w latach 2011 – 2015 był ministrem obrony narodowej, lecz w wypowiedzi podczas konferencji nie odnosił się do problematyki armii, obronności czy bezpieczeństwa kraju. Nazwał Łomżę „miastem z wielką przeszłością, znanym każdemu Polakowi”. Zaplanowane na niedzielę głosowanie przy urnach uznał za „najważniejsze wybory od '89 roku”, ponieważ rozstrzygną, ile w Polsce będzie samorządności, Europy i Unii Europejskiej, niezależnego wymiaru sprawiedliwości. Zachęcił, by rodacy poświęcili w dniu wyborów „godzinę dla Polski”, „by godziny nie zmarnowano”. Minister Tomasz Siemoniak zachwalał też Macieja Borysewicza jako „sprawnego samorządowca, doświadczonego, z praktyką”.

„Koalicja Obywatelska ma pozycję w Brukseli”
Poseł Robert Tyszkiewicz mówił równie przychylnie o wiceprzewodniczącym Rady Miasta Łomża jako o człowieku pełnym energii i kreatywności. Wskazał na korzyści, wynikające z glosowania na kandydatów KO. - Łomża potrzebuje szybszego rozwoju – stwierdził poseł Tyszkiewicz, postulując potrzebę sięgnięcia po dodatkowe pieniądze z nowego programu rozwoju Polski wschodniej, na co Koalicja Obywatelska w nowej perspektywie finansowej UE chciałaby zdobyć 2 miliardy euro na 5 województw. - Koalicja Obywatelska ma zdolności i pozycję w Brukseli – wytłumaczył bliskość do Komisji Europejskiej. Krytykował opóźnienia w budowie dróg i kolei. - Warto głosować na Maćka Borysewicza – zaapelował Robert Tyszkiewicz o głosy łomżyniaków na łomżyniaka. 
Poseł Bożena Kamińska skrytykowała centralizację decyzji w Warszawie, ostrzegała przed podziałami pomiędzy Polakami i grożącym Polsce „cofnięciem o 30 lat”, co stanowiło aluzję do wyborów 4. czerwca '89. 
Tadeusz Nowak reklamował rozdział 4. programu KO na temat ekologii. 
Jacek Piorunek zauważył, że „miasto zdominowane jest przez elektorat PiS”, ale przypomniał, że mimo to prawie 7 tysięcy mieszkańców głosuje na PO / KO. - Jesteśmy wierni ideałom, zdeterminowani – zapewniał.

„Ani jeden żołnierz, karabin i czołg nie przybyły”
Po konferencji poprosiliśmy byłego ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka o komentarz do dużych zmian w Wojsku Polskim w Polsce oraz w Łomży. Gdy Siemioniak był ministrem zlikwidowano Batalion Remontowy. Decyzję tę Siemoniak przypisał nie sobie, lecz swemu poprzednikowi, w związku z przejściem armii z systemu poboru rekrutów na służbę zawodową profesjonalistów – na początku lat 90. z 400-tysięcznej armii na 120 tysięcy, co doprecyzował jako „realnie 100 tysięcy żołnierzy”. - Jestem za wojskiem w Łomży, cieszę się, jak cokolwiek się robi – zadeklarował poseł Siemoniak, poświęcając gros wypowiedzi krytyce obecnej władzy, np., za 18. Dywizję w Siedlcach, nazywaną żelazną. - To propaganda, przypisanie kilku innych jednostek dla efektu – argumentował. - Ani jeden żołnierz, ani jeden karabin, ani jeden czołg od tego nie przybyły - przywoływał podobne przykłady z 11. Dywizji w Żaganiu, skąd przenosi się czołgi do innych jednostek, lub 16. Dywizji z Elbląga, przenoszącej dowództwo do Białobrzegów. - Odeszli dowódcy, nie ma modernizacji armii, co osłabiło Wojsko Polskie – mówił Siemoniaka, którego zdaniem w wojsku „ceremoniały i parady wyparły szkolenia z bronią”.

Mirosław R. Derewońko