MPWiK znowu chloruje wodę w mieście
Coś złego dzieje się z miejską siecią wodociągową, ale informacje te ukrywane są przed mieszkańcami. Woda w miejskim wodociągu ponownie jest chlorowana. O tym dlaczego tak jest w poniedziałek rano nie wiedzieli nawet w sanepidzie. Dopiero kilka godzin po naszych pytaniach w tej sprawie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji opublikowało komunikat, że „prewencyjnie uruchomiona została instalacja chlorowania sieci na ujęciach wody Rybaki i Podgórze”. Póki co władze miejskiej spółki nie podają co było przyczyną skażenia wodociągu na przełomie czerwca i lipca, po którym woda była chlorowana przez trzy tygodnie.
Problemy z jakością wody dostarczanej do mieszkań w Łomży są od początku wakacji. Na przełomie czerwca i lipca doszło do zanieczyszczenia wodociągu w rejonie osiedla Łomżyca bakteroiami grupy coli. Sanepid zakazał jej spożywania tysiącom mieszkańcom tej części Łomży, a w całym mieście woda była dezynfekowana. Z tej przyczyny sanepid zalecał jej przegotowanie przed spożyciem w całym mieście. Chlorowanie zakończyło się dopiero 24 lipca, ale w sobotę ponownie w kranówce czuć było zapach chloru. O dezynfekcji wody spółka nie powiadomiła nawet na swojej stronie internetowej.
W poniedziałek rano pytaliśmy w Sanepidzie dlaczego woda w Łomży ponownie jest dezynfekowana, ale pracownicy tej instytucji nie mieli o tym pojęcia. Przekazano nam jedynie, że dziś woda z miejskiego wodociągu miała być pobrana do badań. Odnośnie ewentualnej dezynfekcji odesłano nas do MPWiK-u. Po kilku godzinach od zadania pytań na stronie internetowej spółki pojawił się komunikat następującej treści:
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Łomży informuje, że w związku z prawdopodobieństwem zanieczyszczenia sieci wodociągowej w obrębie ul. Kolejowej i Geodetów w Łomży, w dniu 04. 08. 2019 r. prewencyjnie uruchomiona została instalacja chlorowania sieci na ujęciach wody Rybaki i Podgórze.
Dodatkowo informujemy, że w miesiącu VII. 2019 r. podczas przeglądu hydrantów p.poż. zlokalizowanych w rejonie w/w ulic wykryto elementy zabawek, foliowych torebek jednorazowych, żyletek oraz artykułów spożywczych. Apelujemy do mieszkańców o nie zanieczyszczanie uzbrojenia nadziemnego ponieważ może to spowodować pogorszenie jakości dostarczanej wody.
W przypadku zauważenia jakichkolwiek nieprawidłowości związanych z uzbrojeniem oraz armaturą na sieci wodociągowych i kanalizacyjnych prosimy o kontakt z siedzibą Spółki pod nr tel.: 86 216 62 77 lub całodobowym nr tel.: 994.
Póki co my nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi od władz MPWiK. Od lipca czekamy także na wyjaśnienia co było przyczyną skażenia wody w miejskim wodociągu na przełomie czerwca i lipca. Po niej przeprowadzono płukania sieci wodociągowej na Łomżycy, a pod koniec ubiegłego tygodnia czyszczono wodociąg w ul. Wojska Polskiego na odcinku od ul. Spokojnej do ul. Włókienniczej. Po ponagleniach w ubiegłym tygodniu przekazano nam z MPWiK odpowiedź, która nie jest podpisana:
„Panie Redaktorze jeżeli tylko będziemy mieli 100 - procentowe potwierdzenie źródła zanieczyszczenia wody z sieci miejskiej wówczas odpowiemy na Pańskie pytanie. Na dzień dzisiejszy służby MPWiK Sp. z o.o. w Łomży wykonują czynności, które mają potwierdzić przyczyny skażenia bakteriami z grupy Coli.”
Kilka minut później dosłano jeszcze jedno zdanie: „Jednocześnie MPWiK Sp. z o.o. nadmienia, że prawdopodobne źródło skażenia zostało zidentyfikowane, wymaga to tylko potwierdzenia.”
Sytuacja jest bardzo niejasna. Potrzeby chlorowania wody w Łomży nie było przez ostatnie kilka, jeśli nie kilkanaście lat, a zachowanie władz miejskiej spółki wodociągowej i ukrywanie przez nią informacji o dezynfekcji wody budzi coraz większe obawy.
