Narkotyki nie trafiły na rynek
- Z naszych ustaleń wynika, że narkotyki mogły być przeznaczone także na teren Łomży – mówi prokurator Rafał Kaczyński, zastępca Prokuratora Okręgowego w Łomży. Śledczy z tej prokuratury postawili trzem osobom zarzuty udziału w obrocie znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, a w toku postępowania zabezpieczono około 4,5 kg narkotyków i substancji do ich produkcji. - Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Łomży zostawał wobec wszystkich podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy – podaje prokuratura.
Choć sprawę prowadzą śledczy z Łomży, to zatrzymani są mieszkańcami Białegostoku. Tam też doszło do przejęcia narkotyków.
- W toku postępowania zabezpieczono środki odurzające i substancje psychotropowe : marihuanę w ilości około 1,5 kg, amfetaminę w ilości ponad 2 kg i płynną amfetaminę w ilości 0,75 litra, która to ilość, po przetworzeniu pozwala na uzyskanie jednego kilograma siarczanu amfetaminy – podała Prokuratura Okręgowa w Łomży zaznaczając, że środki przeznaczone były do wprowadzenia do dalszego obrotu.
Prokurator Rafał Kaczyński, zastępca Prokuratora Okręgowego w Łomży mnie chce zdradzać „śledczej kuchni”, ale zaznacza, że z ustaleń śledczych wynika, że narkotyki mogły być przeznaczone także na teren Łomży.
W ramach prowadzonego śledztwa, trzem osobom : Tomaszowi S., Sylwii M., Kacprowi G., przedstawiono zarzuty udziału w obrocie znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych oraz dodatkowo Tomaszowi S. i Sylwii M. zarzut popełnienia zbrodni, polegający na udziale w przetwarzaniu znacznej ilości substancji psychotropowych.
Przestępstwo to zagrożoną karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 3 lat. Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Łomży zostawał wobec wszystkich podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.