Kolej do Łomży przyspiesza(?)
Dwa zelektryfikowane tory, pociągi co godzinę i w maksymalnie 75 minut z Łomży do Warszawy w 2027 lub 2028 roku – to główne założenia do nowej linii kolejowej, która miałaby zostać zbudowana przez Łomżę w ramach siatki połączeń związanych z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego Solidarność w okolicach Baranowa pomiędzy Warszawą a Łodzią. W przyszłym tygodniu rządowa spółka CPK ma ogłosić przetarg związany z inwentaryzacją środowiskową pod realizację pierwszych zadań. - Przetarg m.in. obejmie również odcinki linii od Ostrołęki przez Łomżę do Giżycka – mówił Piotr Małepszak, prezes CPK sp. z o.o. On, ale także m.in. wiceminister infrastruktury i jednocześnie pełnomocnik rządu ds. CPK, oraz prezes zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe, podczas wtorkowego posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. budowy tzw. „Kolei Warszawsko-Mazurskiej przez Łomżę”, omawiali założenia i harmonogram realizacji inwestycji.
Parlamentarny Zespół ds. Budowy Kolei w ramach Siatki Połączeń z Centralnym Portem Komunikacyjnym Warszawa – Ostrołęka – Łomża – Kolno – Pisz – Orzysz - Giżycko, tzw. Kolei Warszawsko-Mazurskiej przez Łomżę powołali posłowie z miast znajdujących się na trasie planowanej linii kolejowej. Jej przewodniczącym jest poseł Lech Antoni Kołakowski. Podczas wtorkowego posiedzenia zespołu w Sejmie obecni byli najważniejsi urzędnicy rządowi zaangażowani w realizację CPK: Mikołaj Wild, wiceminister infrastruktury i jednocześnie pełnomocnik rządu ds. CPK, Piotr Małepszak, prezes CPK sp. z o.o. oraz Ireneusz Merchel prezes PKP Polskie Linie Kolejowe. Wiceminister Wild przypominał, że początkowo Łomża nie znajdowała się na tej linii kolejowej.
- PKP PLK wskazywało na celowość włączenia Łomży w sieć nowych połączeń i przychylając się do tej argumentacji postanowiliśmy przyjąć rozwiązanie strategiczne - przed studium wykonalności - Łomża wraca na mapę kolejową – mówił Mikołaj Wild podkreślając, że realizacja sieci połączeń kolejowych do CPK ma polegać także „na włączaniu wspólnot, które nie były objęte siecią kolejową bądź zostały tego dostępu pozbawione”. Wiceminister podkreślał, że trasa kolejowa do Łomży będzie realizowana w I etapie.
- Do 2028 roku, w tym horyzoncie czasowym chcielibyśmy, aby linia została zrealizowana – mówił Wild podkreślając, że to może być element tzw. infrastruktury podwójnego zastosowania – cywilnej i wojskowej. - Trasa kolejowa ma szansę stanowić alternatywę dostępu do Przesmyku Suwalskiego czyli jednego z kluczowych miejsc na mapie Polski – dodawał.
Piotra Małepszak, prezes spółki CPK mówił, że trwają działania przygotowawcze, planistyczne i projektowe związane z realizacją lotniska i prowadzącej do niego sieci połączeń. Zapowiadał, że w przyszłym tygodniu zostanie ogłoszony pierwszy przetarg związany z inwentaryzacją środowiskową pod część przyszłych inwestycji i obejmie on również odcinki od Ostrołęki przez Łomżę do Giżycka. - Więc to pierwszy element, aby sprawdzić środowiskowo pas terenu – mówił prezes Małepszak dodając, że spółka będzie wykonywała szereg innych analiz i niebawem planowany jest przetarg na inwentaryzację geologiczną.
Opowiadając o założeniach dotyczących tej „szprychy” kolejowej do CPK mówi, że cała linia ma być zelektryfikowana, umożliwiająca przejazd z prędkością nie mniej niż 160 km/h. Co najmniej od Warszawy do Łomży ma to być linia dwutorowa. Generalnie przebieg jest nowym szlakiem, ale może wykorzystać istniejące dworce kolejowe. Do „szerszej dyskusji” zostawiał pomysł wykorzystania przebiegu przez Łomżę „ale obecna linia kolejowa kończy się w centrum miasta” – dodawał.
- Według tych założeń które przyjęliśmy, a 160 km/h to założenie jakie przyjmujemy jako minimum, przyjmuje się raczej parametry wyższe, czas dojazdu z Warszawy do Łomży wyniesie 75 minut – mówił prezes Małepszak.
Zapowiedział także spotkania konsultacyjne i analizy dotyczące np. lokalizacji dworca w centrum czy na peryferiach miasta oraz podkreślał, że „priorytetowo traktujemy odcinek do Łomży”. - Dzisiaj zakładamy, że rozpoczęcie budowy tego odcinka w 2025 – mówił.
Poseł Kołakowski mówił, że przedsięwzięcie związane z realizacją Centralnego Portu Komunikacyjnego jest wielkim wyzwaniem. Mówił, że dopiero po budowie linii kolejowej ten obszar Polski będzie właściwie skomunikowany zresztą kraju. Wyrażał radość, że pierwsze prace ruszą już w lipcu i dziękował za zapowiedzianą możliwość konsultacji społecznych. Jednocześnie apelował o przygotowanie torów do większych prędkości pociągów. - Proszę brać założenia na kilka pokoleń do przodu – czyli prędkość 250 km/h, a nie 160 – mówił.
- Rozważamy celowość realizacji inwestycji w najwyższych prędkościach. To może się przekładać na wielomilionowe koszty inwestycji - odpowiadał wiceminister Wild, podkreślając, że sieć kolejowa ma być dostosowana do połączeń dalekobieżnych i regionalnych.
Wiceminister Wild przekazał także, że w odniesieniu do wszystkich szprych kolejowych do CPK „założenie modelowe jest takie”, że „co godzinę realizowane połączenia”, ale jak zaznaczał „będzie to polegać weryfikacji”.
Do możliwej większej prędkości pociągów po nowych liniach kolejowych odnosił się Ireneusz Merchel prezes zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe. Mówił, że na zmodernizowanej linii Warszawa - Białystok zakładana prędkość wynosi 200 km/h. Tłumaczył, że przygotowywane materiały do przetargu na budowę Rail Baltica na docinku do Ełku do granicy z Litwą, mają zapewnić prędkość 200 km/h, ale geometria układu torowiska ma być na prędkości docelowe 350 km/h. To czy pociągi będą mogły jechać z taką prędkością zależne jest m.in. od możliwości zapewnienia odpowiedniej mocy energetycznej.
Także prezes Piotr Małepszak z CPK mówił, że w Europie dla nowych linii kolejowych minimalna prędkość to 200 km/h, ale i on podkreślał kwestie zasilania „skąd wziąć prąd”. Zaznaczał, że „to analizy, liczby mają dać nam odpowiedzi na pytania techniczne”, w tym także parametry możliwych prędkości. Odpowiadając na pytanie posła Kołakowskiego o możliwości przyspieszenia z realizacją inwestycji, tak aby wyrobić się przyszłej perspektywie finansowej UE 2020-2027, mówił: „chcielibyśmy, aby terminy, które podajemy były realistyczne”. Powtarzała, że w lipcu tego roku CPK ogłosi przetarg na inwentaryzację środowiskową na zadania priorytetowe z I etapu, w tym odcinek od Ostrołęki do Łomży. - Decyzje środowiskowe rok 2022, pozwolenie na budowę 2024. (…) Odcinek Ostrołęka – Łomża nie jest długim odcinkiem, drogowcy robią to w 2-3 lata. Zakładając harmonogram początek budowy 2025 rok, 2 lata to jesteśmy w 2027 roku z pierwszym etapem – tłumaczył podkreślając konieczność zapewnienia finansowania inwestycji. - Military Mobility to bardzo poważny argument za mocnym forsowaniem tej linii – mówił prezes CPK wskazując, że ten mechanizm dałby możliwość pozyskania 50% środków.
W trakcie posiedzenia Zespołu Parlamentarnego poseł Kołakowski apelował, aby już na etapie planistycznym uwzględniać budowę dworca kolejowego w Kolnie oraz dużego centrum przesiadkowego drogowo-kolejowego przy jednym z węzłów obwodnicy Łomży. - Proszę wziąć to pod uwagę, to będzie bardzo ważne rozwiązanie – mówił.