Od sekularyzacji do rechrystianizacji

Przyczyn kryzysu cywilizacji chrześcijańskiej w Europie Zachodniej oraz szans jego zażegnania dotyczył wykład Tomasza Szymańskiego w łomżyńskim oddziale Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”. – Europa staje się coraz bardziej zdechrystianizowana i musimy o tym mówić otwarcie – podkreślał Tomasz Szymański, dodając, że 17 % Polaków uznaje religię za całkowicie nieistotną w ich życiu, a spadek osób regularnie praktykujących jest zatrważający. Socjolog i pracownik Muzeum Przyrody w Drozdowie przedstawił też dziewięć zasad, mogących umożliwić zmianę tego stanu rzeczy.
Wykład Tomasza Szymańskiego „Odrodzenie czy sekularyzacja? O przyczynach odchodzenia społeczeństw od wiary i szansach rechrystianizacji”okazał się solidnie udokumentowaną i bardzo ciekawą analizą przyczyn i skutków tego, że Europa staje się coraz bardziej zlaicyzowana. Wbrew pozorom dotyczy to również Polski, bo chociaż większość naszego społeczeństwa deklaruje się jako katolicy, to już statystyki praktyk religijnych temu zaprzeczają: gdy w roku 1980 regularny udział w niedzielnych nabożeństwach deklarowało 51 % obywateli, to już przed dwoma laty było to 38,3 %. W dużych miastach ten odsetek jest jeszcze mniejszy, na przykład w Warszawie wynosi 10-15 %. Jak podkreślał prelegent to zatrważający spadek, bo tylko w latach 2003-2013 z polskich świątyń ubyły dwa miliony osób, a tendencja spadkowa utrzymuje się – zauważalne staje się odchodzenie Polaków od religijności, gdzie w kościołach widzi się głównie osoby starsze, a młodzież traci zwykle kontakt z wiarą po bierzmowaniu. W innych krajach europejskich odsetek osób praktykujących jest jeszcze niższy, choćby we Francji wynosi 5-7 % ogółu obywateli, w Niemczech 11 %, a w tradycyjnie poczytywanych za katolickie Włoszech 30 %. Dzieje się tak za sprawą czterech rewolucji, opisanych przez brazylijskiego uczonego Plinio Corrêa de Oliveirę: protestanckiej w XVI wieku, która zachwiała, niepodważalną dotąd, pozycją Kościoła; francuskiej w XVIII stuleciu, która rozpoczęła proces upadku katolickich monarchii, inicjując też wiele przemian kulturowych i duchowych ówczesnej Europy; komunistycznej po roku 1917, która wyniszczyła cerkiew prawosławną w Związku Radzieckim oraz skutkowała prześladowaniami Kościoła w innych krajach socjalistycznych oraz kulturowej lat 60. XX wieku, wiążącej się z aktywnością nowej lewicy oraz rewolucją obyczajową. Co ciekawe Tomasz Szymański zauważa, że na tle coraz bardziej zdechrystianizowanej Europy Stany Zjednoczone mają sporą deklaratywność ważności religii w życiu społecznym, a do tego coś nazywanego religią publiczną, mającą pewną użyteczność dla życia społecznego, wierność pewnej tradycji, ponieważ Ameryka została zbudowana na korzeniach o charakterze chrześcijańskim. Inaczej wygląda to w dotąd bardzo religijnych krajach Ameryki Południowej, gdzie obserwuje się masowe odchodzenie od katolicyzmu, ale z kolei w Afryce i Azji można mówić o renesansie zainteresowania wiarą chrześcijańską. Badacz dostrzega też problemy Kościoła mające negatywny wpływ na wiernych, przede wszystkim problemy kleru, w tym pedofilii, homoseksualizmu oraz najbardziej niszczących zaufanie do hierarchii kościelnej przypadków tuszowania przez niektórych księży skandali obyczajowych. Może to mieć zresztą związek z faktem, że już w IV wieku teolog Tychoniusz głosił, że obok Kościoła sprawiedliwych istniał też Kościół czarny, bowiem księża też podlegają pokusom i mogą czynić zło. Stąd zatrważające słowa z tzw. przepowiedni Josepha Ratzingera, późniejszego papieża Benedykta XVI, że że „Kościół stanie się nieliczny i będzie musiał rozpocząć wszystko na nowo, utraci też większą część majątku oraz przywilejów społecznych wraz z utratą większości wiernych. W ten nowej sytuacji stanie się kościołem bardziej duchowym, bez przypisywania sobie jakiegokolwiek mandatu politycznego. Będzie ubogi i stanie się Kościołem ubogich, a wtedy ludzie zaczną postrzegać tę małą trzódkę wierzących jako coś zupełnie nowego, gdzie taka mała wspólnota świadomych chrześcijan stanie się odrodzeniem Kościoła”.
Tomasz Szymański dostrzega jednak szanse rechrystianizacji, wymieniając dziewięć zestawionych przez siebie punktów mających ją umożliwić: odważne świadectwo wiary; katechizacja poganiających dorosłych, których wiara nie jest dostatecznie pogłębiona; nieuleganie liberalizmowi; tradycja jako wskaźnik w przypadku wątpliwości; nieupolitycznianie religii, bo katolicyzm powinien zawsze stać ponad życiem politycznym; ograniczenie misji Kościoła do spraw duchowych; rozwiązywanie problemów kleru z wyrzeczeniem się mentalności korporacyjnej, bo według papieża Franciszka kapłan zawsze jest sługą wiernych, a nie osobą uprzywilejowaną; uświadamianie i przypominanie co Kościół dał światu oraz nawracanie innych, gdzie odejście od wizji Kościoła jako oblężonej twierdzy wydaje się najlepszym podejściem.
Wojciech Chamryk