Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

W Narwi się nie wykąpiemy?

Główne zdjęcie
Plaża miejska nad Narwią to najpopularniejsze miejsce letniego wypoczynku mieszkańców Łomży. W upalne dni bywa tu nawet kilka tysięcy osób.

O tym, że w Łomży na Narwią w tym roku nie będzie strzeżonego przez ratowników kąpieliska wiadomo już od kilku miesięcy. Teraz wychodzi na to, że ma nie być nawet tzw. miejsca okazjonalnie wykorzystywanego do kąpieli, które w ubiegłym roku działało tu od początku wakacji do 21 lipca. Aby mogło ono działać stosowną uchwałę powinna podjąć Rada Miejska Łomży, ale dotychczas nie ma nawet jej projektu. Pytane o to oficjalnie władze miasta i MOSiR nabrały wody w usta. - Do nas nic nie wpłynęło - mówił Julia Gulanowska z łomżyńskiej stacji Sanepid. To Sanepid jest jedną z instytucji, która obowiązkowo musi zaopiniować taką uchwałę.

Dzieci bawiące się w wodach Narwi.  Wówczas jeszcze nad ich bezpieczeństwem czuwali ratownicy.
Dzieci bawiące się w wodach Narwi. Wówczas jeszcze nad ich bezpieczeństwem czuwali ratownicy.

„Kąpielisko” i „miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli” to określenia, które przynajmniej w prawie mają różne znaczenia. Najważniejszą różnicą jest ta, że kąpielisko może działać kilka miesięcy, i miejsce do kąpieli tylko przez 30 dni. Aby nad Narwią powstało „prawdziwe” kąpielisko odpowiednie zgłoszenie powinno być złożone do końca 2018 roku. Nie zostało. Teraz mija termin zgłoszenia „miejsca do kąpieli”. Zgodnie z prawem „w terminie nie krótszym niż 30 dni przed planowanym otwarciem miejsca okazjonalnie wykorzystywanego do kąpieli” jego organizator powinien przekazać prezydentowi miasta wniosek o wyrażenie zgody na jego utworzenie. 
W poniedziałek oficjalnie zapytaliśmy w ratuszu i w MOSiR czy w tym roku w Łomży nad Narwią  będzie organizowane miejsce do kąpieli? Odpowiedzi do dzisiaj nie ma od nikogo. 

MOSiR za organizację „plaży miejskiej” i tradycyjnego „kąpieliska” odpowiada odkąd prezydent został Mariusz Chrzanowski. Pieniądze na jego organizacje ma przekazywane z budżetu miasta wraz z środkami na działalność. W pierwszych latach była to kwota ok. 65 tysięcy złotych. Za nie organizowano miejsce do kąpieli i zapewniano ratowników czuwających nad bezpieczeństwem kąpiących się tu przez całe wakacje codziennie od godziny 11. do 19.
W ubiegłym roku, tłumacząc to zmianą przepisów prawa, „miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli” działało tylko przez 30 dni. Mimo niedowierzania plażowiczów ratownicy MOSiR zwinęli się stąd 21 lipca, a przez kolejne tygodnie wakacji, pomimo upałów i tysięcy łomżan korzystających z „plaży miejskiej”, było tu dzikie kąpielisko. 

W tym roku wszystko wskazuje, że nawet takiego miejsce do kąpieli władze nie zamierzają organizować. Do tej pory nie ma projektu uchwały, którą mogłaby rozpatrywać Rada Miejska. Ta zbierze się w najbliższą środę, ale aby projekt uchwały mógł trafić pod obrady niezbędne są opinie Wód Polskich, Inspekcji Ochrony Środowiska i czy Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Przynajmniej w łomżyńskim sanepidzie wniosku w tej sprawie nie ma. 

Już wcześniej MOSiR i władze miasta przekonywały, że miejsce, w którym tradycyjnie od wielu lat było kąpielisko „nie spełnia warunków bezpieczeństwa do organizacji zarówno kąpieliska jak i miejsca okazjonalnie wykorzystywanego do kąpieli”.

O problemach z organizacja tu kąpieliska nad Narwią nie chcą oficjalnie wypowiadać się ludzie, którzy zapewnieniem bezpieczeństwa nad wodą zajmują się od wielu lat, także zanim „obowiązek” organizacji kąpieliska przejął na siebie miejski MOSiR. Powtarzają, że nieważne czy będą na plaży ratownicy czy nie mieszkańcy Łomży w ciepłe wakacje dni przyjdą nad Narew i wielu z nich będzie kąpało się. Jeśli na brzegu, albo na wodzie nie będzie wówczas ratowników zagrożenie dla nich będzie jeszcze większe. 

Według nieoficjalnych informacji w ratuszu rozważany jest także wariant „odstraszenia mieszkańców”. Zamiast ratowników na plaży wystawione miałyby być tabliczki z zakazem kąpieli. Wówczas korzystający z ochłody w Narwi mieszkańcy mogliby być karani mandatami przez straż miejską i policję. 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę