Uderzył i kopnął... doprowadził do śmierci
- Prowadzone przez prokuratorów i policjantów z Wysokiego Mazowieckiego intensywne czynności sprawiły, że podejrzany sam zgłosił się na policję – mówi prokurator Rafał Kaczyński, zastępca Prokuratora Okręgowego w Łomży. Po ponad miesiącu od tragicznego w skutkach zdarzenia, na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem aresztował tymczasowo na 3 miesiące 33-latka, który podejrzany jest o pobicie 37-latka, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 2 lutego w Wysokiem Mazowieckiem. Śledczy, którzy wyjaśniają sprawę nie ujawniają okoliczności wydarzeń. Wiadomo było, że pobity 37-latek, Marcin S. miał podbite lewe oko i opuchnięty lewą część twarzy oraz obrażenia wewnętrzne - podbiegnięcie krwawe krezki jelita cienkiego, co doprowadziło do wstrząsu krwotocznego i ostatecznie doprowadziło do zgonu mężczyzny. Początkowo nie znano sprawy, a sprawę prowadzono w kierunku artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Po ponad miesiącu od zdarzenia na policję zgłosił się 33-letni Łukasz W., który – jak przekazuje prokurator Rafał Kaczyński - złożył obszerne wyjaśnienia w sprawie. Mężczyzna miał potwierdzić, że uderzył i kopnął 37-latka. Śledczy będą sprawdzać przedstawioną przez niego wersję wydarzeń. Póki co przedstawili mu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu człowieka, czyli obrażeń, które stanowiły chorobę realnie zagrażającą życiu i doprowadziły do zgonu Marcina S. Zgodnie z kodeksem karny grozi za to od 2 do 12 lat więzienia. Wczoraj na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.